Wymieniałem tylne w te lato (przednie na wiosnę ale to robił mi mechanik).
W sumie można dobierać się z dwóch stron - z czego opcja "od bagażnika" daje troszkę lepszy dostęp.
Mówię o Kombi, ale z tego co widziałem w hatchbacku jest podobnie (o sedanach nie mam pojęcia)
Od bagażnika:
Najpierw wyjmujesz podłogę bagażnika (te dwa elementy bez rozkręcania), oraz drzwiczki schowków i w pierwszej kolejności zdejmujesz plastik progowy (podważasz plastikowe kołki), oraz tylne górne osłony słupków (podważasz zatrzaski), potem odkręcić uchwyty do siatki. Przy zdejmowaniu odkrywane będą śruby które należy kolejno odkręcać. Trzeba pamiętać jeszcze o śrubie(-ach) pod roletą bagażnika, oraz za siedzeniami i kołku jak się je złoży - ta tylko do łatwiejszego wyjmowania boczka. Warto też wyjąć czarne wnętrza schowków bocznych aby nie przeszkadzały przy zdejmowaniu/zakładaniu - są tam śruby plastikowe w kołkach, które trzeba odkręcać delikatnie bez dociskania śrubokrętem (bo są samo zatrzaskowe)
Na koniec lekko wyszarpać z zatrzasków boczek (ma zatrzaski w okolicach bocznej szybki i tyłu) - i dostęp do górnego mocowania jest już widoczny (3 nakrętki chyba 10-tki). Dla ułatwienia warto też odkręcić mocowanie tylnego pasa które jest nad nimi.
Lewa strona ma jeszcze podpięcie do gniazda zapalniczki - które tak łatwo nie puszcza (przynajmniej za pierwszym razem)
Od foteli tylnych:
Tu trzeba wziąć pod uwagę, że dostęp może jest sporo szybszy, jednak bez sprytniejszych narzędzi i kluczy może nam się nie udać odkręcić wszystkich śrub z pod mocowania pasa - będziemy mieli wąskie okienko na całą operację
W tym wypadku usuwamy siedzisko tylnej kanapy - jest ono zadziwiająco prosto demontowane, a są to dwa zatrzaski pod nią, niedaleko jej rogów - wyczuć i szarpnąć do góry, od strony bagażnika na niczym się nie trzymają - wysunąć i wyjąc z samochodu. Demontujemy, oba oparcia. Są w zasadzie zabezpieczone tylko jedną śrubą, która trzyma bolce w zaczepie w 2/3 tylnej kanapy, zewnętrzne są tylko wysuwane, zdejmujemy górny słupek boczny tylnej kanapy (zatrzaski, warto odchylać od góry), oraz tylny plastik progu (zatrzaski) - jest jeszcze szara maskująca listwa na czterech plastikowych śrubko-wkrętach (tj. w schowkach), kończąca bagażnik, która może blokować wyjęcie plastiku i ją też warto zdjąć
Odkręcamy tylny plastik - kilka widocznych śrubek plus jeden kołek (który i tak trzeba był wyjąć przy dobieraniu się "od tyłu"

, trzeba też odkręcić mocowanie pasa (17-stka) - po zdjęciu plastiku (ma klika zatrzasków) ... to "już"
Co do wyjmowania kolumny amortyzatora - bo wyjmuje się ją złożoną, trudności mogą głównie sprawić tylko zapieczone śruby na dole - w sumie wyjmowanie jest bardzo łatwe. Nic się nie rozpręża, bo sprężyna cały czas jest blokowana w swoich talerzykach, dobieranie się do amortyzatora odbywa się już poza samochodem.
Jedyną rzeczą na której poległem było odkręcenie górnej śruby amortyzatora w wyjętej już kolumnie, trzeba odkręcać w jednym kierunku blokując środek i resztę, co w warunkach garażowych nie chciało puścić - podjechałem z kolumną do warsztatu gdzie kluczem udarowym odkręcili w 2 sekundy.
Ponieważ to była sobota i pracowali do 13:00, na wyjęcie drugiej kolumny i podjechanie miałem 30 min, zdążyłem.
Dodano po 1 godzinie 50 minutach 47 sekundach:
ps. śruba = wkręt ;-)
Dodano po 25 minutach 6 sekundach:
Tu jeszcze zdjęcie - po zdjęciu plastiku tylnej kanapy. Ja co prawda jak wymieniałem amory i sprężyny to rozbierałem od tyłu, ale przy okazji robiłem inne rzeczy, hak i elektryczne otwieranie klapki paliwa, wymiana tylnej klapy, wyciszanie, lampki itd, ale jakbym miał się zabierać tylko amortyzatora to jak widać od strony kanapy powinno też się udać (zdjęcie z innego tematu - zmieniałem pokrowce, i wyciszałem nadkole).
Czerwone strzałki to położenie nakrętek kolumny, po boku masz podłużne otwory zatrzasków plastiku. - zdecydowanie mniej plastików do połamania w tej metodzie;-)
