Cruze 2.0 163KM
: 13 paź 2018, o 21:16
Witam
Mam dziwny problem z moim Cruze.
Co jakiś czas dopadają mój samochód dziwne objawy tak raz na tydzień.
Jadę normalnie i nagle komputer zaczyna wskazywać spalanie 2 razy wyższe niż normalnie, gdy odpuszczę gaz spalanie nie spada do 0 jak normalnie tylko utrzymuje się na ok 5l/100km.
Co dalej,przy odpuszczaniu gazu czuć lekkie szarpanie/duszenie silnika a gdy dojeżdżam do skrzyżowania normalnie i duszę sprzęgło lekko przyhamowując obroty silnika nurkują do 700 i zafalowują raz nawet zdarzyło się że zadusił mi się silnik na zakręcie (normalnie obroty powinny spaść do 900 i utrzymywać się, ewentualnie po zatrzymaniu pojazdu na biegu jałowym obroty utrzymują się na 800).
Dalej, załączają się wentylatory chłodnic na maksymalnych obrotach. Po zgaszeniu silnika chodzą jeszcze z 2-3 minuty.
Na postoju czuć że gazy wylotowe z wydechu są bardzo gorące.
Te wszystkie objawy potrafią się pojawić zarówno po 5 minutach jazdy gdy silnik jest nierozgrzany jak po dłuższej jeździe i tak jak się nagle pojawiają tak potrafią zniknąć po 10-15 minutach, albo do zatrzymania samochodu. Też zdarzyło mi się że znikły po wyłączeniu i natychmiastowym włączeniu silnika.
Badanie błędów nic nie pokazuje.
Przepływomierz powietrza wymieniony niedawno z innego powodu, termostat wymieniony bo wydawało mi się, że silnik się zagrzewał ale to raczej była ślepa uliczka.
Nie mam pojęcia co może być przyczyną tych wszystkich objawów. Może ktoś miał podobne problem i jest mi coś wstanie doradzić w jakim kierunku szukać.
Mam dziwny problem z moim Cruze.
Co jakiś czas dopadają mój samochód dziwne objawy tak raz na tydzień.
Jadę normalnie i nagle komputer zaczyna wskazywać spalanie 2 razy wyższe niż normalnie, gdy odpuszczę gaz spalanie nie spada do 0 jak normalnie tylko utrzymuje się na ok 5l/100km.
Co dalej,przy odpuszczaniu gazu czuć lekkie szarpanie/duszenie silnika a gdy dojeżdżam do skrzyżowania normalnie i duszę sprzęgło lekko przyhamowując obroty silnika nurkują do 700 i zafalowują raz nawet zdarzyło się że zadusił mi się silnik na zakręcie (normalnie obroty powinny spaść do 900 i utrzymywać się, ewentualnie po zatrzymaniu pojazdu na biegu jałowym obroty utrzymują się na 800).
Dalej, załączają się wentylatory chłodnic na maksymalnych obrotach. Po zgaszeniu silnika chodzą jeszcze z 2-3 minuty.
Na postoju czuć że gazy wylotowe z wydechu są bardzo gorące.
Te wszystkie objawy potrafią się pojawić zarówno po 5 minutach jazdy gdy silnik jest nierozgrzany jak po dłuższej jeździe i tak jak się nagle pojawiają tak potrafią zniknąć po 10-15 minutach, albo do zatrzymania samochodu. Też zdarzyło mi się że znikły po wyłączeniu i natychmiastowym włączeniu silnika.
Badanie błędów nic nie pokazuje.
Przepływomierz powietrza wymieniony niedawno z innego powodu, termostat wymieniony bo wydawało mi się, że silnik się zagrzewał ale to raczej była ślepa uliczka.
Nie mam pojęcia co może być przyczyną tych wszystkich objawów. Może ktoś miał podobne problem i jest mi coś wstanie doradzić w jakim kierunku szukać.