Coś kradnie prąd
: 12 lis 2024, o 18:32
Witam
Posiadam Cruze'a z 2012r. 1.6 benz. bez turbo, z instalacją LPG Landirenzo, założoną po kupnie auta w 2022 r. W zeszłym roku, w lecie miałem taką sytuację, że odpaliłem auto na parkingu bez problemu, przejechałem kilka km po mieście, zgasiłem samochód, i kiedy wróciłem po godzinie lub półtorej, już nie odpaliłem. Rozrusznik przez chwilę próbował a potem już nic. Po naładowaniu baterii w domu, przez jakiś czas był spokój. Nie wiem w sumie, czy to ma jakiś związek, ale w zimie wymieniłem 2 uszczelki, pod chłodnicą oleju z przodu, i jakąś z tyłu bo aż dymiło parującym olejem. Wymienilem też pokrywę zaworów, bo zaciągał lewe powietrze przez membranę i wymieniłem cewkę, bo szarpał mocno, były wypadające zapłony. Od czasu tych wymian był spokój aż do teraz. Ostatnio, po kilku dniach postoju znowu nie odpalił, wcześniej raz lub kilka razy odpalał nieznacznie dłużej.
Jeden mechanik wtedy jak wymieniał uszczelkę, mówił, że bateria do wymiany, że test wykazał chyba poniżej 50% sprawności. Tylko, że czekając na naprawy, a była już zima, auto stało 2 tygodnie pod chmurką z odpiętą klemą i po zapięciu odpaliło za pierwszym razem. Wtedy i teraz były też takie objawy jak brak temperatury na wyświetlaczu po zapięciu klemy przed jazdą (pokazuje się po zgaszeniu i powtórnym odpaleniu)i brak funkcji zamykania szyb do końca po przytrzymaniu przycisku, trzeba cały czas trzymać aż się zamknie, po jakimś czasie funkcja wraca. Sorry za przydługi post, jak macie jakieś sugestie, byłbym wdzięczny.
Posiadam Cruze'a z 2012r. 1.6 benz. bez turbo, z instalacją LPG Landirenzo, założoną po kupnie auta w 2022 r. W zeszłym roku, w lecie miałem taką sytuację, że odpaliłem auto na parkingu bez problemu, przejechałem kilka km po mieście, zgasiłem samochód, i kiedy wróciłem po godzinie lub półtorej, już nie odpaliłem. Rozrusznik przez chwilę próbował a potem już nic. Po naładowaniu baterii w domu, przez jakiś czas był spokój. Nie wiem w sumie, czy to ma jakiś związek, ale w zimie wymieniłem 2 uszczelki, pod chłodnicą oleju z przodu, i jakąś z tyłu bo aż dymiło parującym olejem. Wymienilem też pokrywę zaworów, bo zaciągał lewe powietrze przez membranę i wymieniłem cewkę, bo szarpał mocno, były wypadające zapłony. Od czasu tych wymian był spokój aż do teraz. Ostatnio, po kilku dniach postoju znowu nie odpalił, wcześniej raz lub kilka razy odpalał nieznacznie dłużej.
Jeden mechanik wtedy jak wymieniał uszczelkę, mówił, że bateria do wymiany, że test wykazał chyba poniżej 50% sprawności. Tylko, że czekając na naprawy, a była już zima, auto stało 2 tygodnie pod chmurką z odpiętą klemą i po zapięciu odpaliło za pierwszym razem. Wtedy i teraz były też takie objawy jak brak temperatury na wyświetlaczu po zapięciu klemy przed jazdą (pokazuje się po zgaszeniu i powtórnym odpaleniu)i brak funkcji zamykania szyb do końca po przytrzymaniu przycisku, trzeba cały czas trzymać aż się zamknie, po jakimś czasie funkcja wraca. Sorry za przydługi post, jak macie jakieś sugestie, byłbym wdzięczny.