Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Stuka, puka, kapie, cieknie...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wszim
Zasłużony dla forum
Posty: 15495
Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
Reputacja: 146
Imię: Wojtek
Samochód: był orlando
Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
LPG: BRC SQ24
Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: wszim » 23 wrz 2015, o 22:08

Tylko mi się wydaje że koło wzgl wałka nie porusza się gdy jest tam olej i równe ciśnienie po obu stronach komór (wręcz nie może). Inaczej by właśnie grzechotało tak jak przy rozruchu. No właśnie i tu jest ten dylemat. A może ten bolec dopiero pewnie zasprzęgla przy rozruchu jak nie ma oleju ?

Pomijając to. Kiedy może dochodzić do grzechotania? - wtedy gdy komory nie są napełnione olejem a bolec "wyskoczony" z dziury. Bo wtedy koła walą bezwładnie na boki poruszane siłą odpychanych krzywek przez sprężyny popychaczy zaworowych. Więc awaria może być spowodowana sytuacją gdy bolec za wcześnie wysprzęgli się a oleum nie zalało komór, lub w ogóle jest zacięty i nie blokował kółka. Czas pomiędzy zwolnionym mechanicznie kółkiem(o ile w ogóle było zablokowane) a ustabilizowaniem się ciśnień z obu stron to właśnie czas dizlowania. Gdy dizlowanie jest długie znaczy, że generalnie są jakieś kłopoty z dostawaniem się oleum do komór(obydwu lub jednej z nich np. coś jest przytkane).

Mnie się wydaje, że ten trzpień jest dupowaty i się czasem w ogóle zacina, i nie trzyma kółka. Stąd losowy efekt 1 sekundowego dizlowania po postoju takim gdy olej zdąży odpłynąć z komór.
Obrazek Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.

Awatar użytkownika
maro
Profesjonalista
Posty: 920
Rejestracja: 13 kwie 2014, o 02:39
Reputacja: 0
Imię: Marek
Samochód: Cruze 1.6
Silnik:
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: maro » 23 wrz 2015, o 22:49

Tutaj pokazany filmik z testem solenoidu

https://youtu.be/CieTqaLh7FM

Tutaj walniety solenoid.
https://youtu.be/p37Hs7deJfo

barus
Wymiatacz
Posty: 1616
Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
Reputacja: 35
Imię: Czesław
Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
Silnik:
Lokalizacja: Bielsko-B
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: barus » 24 wrz 2015, o 04:18

Jeśli chodzi o elektrozawory to jest to ostatnia rzecz, którą biorę pod uwagę, jako sprawcę stuków. Sprawdzałem obydwa napięciem 12V.
Rozpatrując różne hipotezy przyczyn stuków tuż po uruchomieniu zimnego silnika i trwające nie dłużej niż 1-2 sekundy musimy precyzyjne ustalić pewne fakty.
- elektrozawór regulacyjny 4-ro kanałowy. Gdy suwak wewnątrz wielozaworu znajduje się w pozycji środkowej to odcina wszystkie 4 kanały. Teoretycznie wariator może ustawić wyprzedzenie „wirnika” KZFR o dowolny kąt np. 10 stopni w stosunku do „statora” i utrzymywać ten stan przez dłuższy czas, gdy ECM wysteruje elektrozawór do pozycji środkowej.
Bez napięcia odpływ oleju z KZFR zamknięty.
- w KZFR na ssaniu podczas postoju silnika i na biegu jałowym wyprzedzenie wirnika w stosunku do statora = 0 stopni.
- w KZFR na wydechu podczas postoju silnika i na biegu jałowym wyprzedzenie wirnika w stosunku do statora = 20 stopni, czyli maximum. Dodatkowo zablokowaną skrajną pozycję wirnika wspomaga sprężyna znajdująca się na mechanizmie zmiennych faz.
- podczas biegu jałowego silnika w KZFR na ssaniu i na wydechu umieszczone wewnątrz sworznie nie blokują ich wirników (części ruchomej wałka). Sworzeń blokuje wirnik tylko podczas postoju.
Jak widać wyżej użyłem zwrotu „sworznie” i tu mam największy dylemat, bo nigdzie w necie nie znalazłem takiej oto informacji, że w KZFR na wydechu jest trzpień blokujący :zastanawiasie: To, że jest sprężyna, która ciągnie wirnik w kierunku wyprzedzenia (20 stopni) to wiem na pewno i podejrzewam, że trzpienia blokującego nie ma. Gdyby faktycznie tak było to wszystko wpisywałoby mi się w logiczną całość.
Mam dwie hipotezy na ten temat. Jedna podobna do tej, co opisał Wojtek z małą korektą.
Druga to taka, że stuki pochodzą z KZFR od wydechu.
Moje przypuszczenia opiszę później, bo jestem w pracy a minęła już 4.00 a o tej porze moja baśka pracuje dużo wolniej ;)

Awatar użytkownika
wszim
Zasłużony dla forum
Posty: 15495
Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
Reputacja: 146
Imię: Wojtek
Samochód: był orlando
Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
LPG: BRC SQ24
Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: wszim » 24 wrz 2015, o 20:40

No widzę, że wniknąłeś jeszcze głębiej i to co piszesz kierunek mojego kombinowania trochę obala. Kwestia jest sworzeń czy go nie ma, ma znaczenie.
Obrazek Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.

barus
Wymiatacz
Posty: 1616
Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
Reputacja: 35
Imię: Czesław
Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
Silnik:
Lokalizacja: Bielsko-B
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: barus » 24 wrz 2015, o 22:03

Nic jeszcze nie obala :zastanawiasie: Moje dywagacje z bolcem dotyczą przecież koła na wydechu, na ssaniu bolec jest na 100%.

barus
Wymiatacz
Posty: 1616
Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
Reputacja: 35
Imię: Czesław
Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
Silnik:
Lokalizacja: Bielsko-B
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: barus » 25 wrz 2015, o 00:20

Jeszcze jedną ciekawą rzecz zauważyłem demontując solenoidy. Otwór, w którym jest osadzony wielozawór jest nad wymiarowy w stosunku do grubości wielozaworu osadzonego w nim na całej długości. Na pierwszy rzut oka to normalne. W praktyce oznacza to, że miedzy trzema kanałami olejowymi, kanał zasilający od pompy olejowej, oraz dwa kanały idące do komór olejowych siłownika KZFR nie są miedzy sobą szczelnie/odseparowane, nie ma między nimi oringów i jest między nimi możliwy niewielki przepływ oleju niezależnie, w jakiej pozycji znajduje się suwak wielozaworu i niezależnie czy silnik pracuje czy nie. Przepływ ten jest możliwy dzięki szczelinie (0,2 mm) utworzonej na obwodzie między wewnętrzną częścią otworu a zewnętrzną wielozaworu. Wygląda na to, że to celowe działanie konstruktora i domyślam się, dlaczego. :ocochodzi:
Jest jeszcze jedna wątpliwość, połączenie, wylot z wielozaworu z kanałem odpływowym do miski olejowej, wykonane jest na zasadzie styku części plastikowej wielozaworu z częścią metalową kanału odpływowego, i też nie ma tam oringu i może się okazać, że nie jest to do końca szczelne połączenie. Mimo, że kanał odpływowy jest zamknięty przez solenoid to przez takie niepewne połączenie olej może się bardzo powoli przesączać obok i być może to już nie było zamierzone przez konstruktora. :zastanawiasie:

Według mnie niezależnie od tego gdzie szukamy źródeł chwilowego chrobotania to nie ulega wątpliwości, że głównym sprawcą tych stuków jest niewielki ubytek tego oleju z górnej części komór KZFR. To, co opisałem wyżej może być jedną z przyczyn.
Dlaczego tak sądzę? Dlatego, że kiedy przy demontażu solenoidu wyciekło mi odrobinę oleju a później po ponownym zamontowaniu ich już bez sitek i odpaleniu silnika, ten krótko, ale bardzo głośno zachrobotał. Niewiele wcześniej przed demontażem solenoidu uruchamiałem silnik, aby cofnąć samochód.
Dlatego odchodzę od mojego wcześniejszego poglądu, że to sworzeń jest głównym sprawcą tych stuków, bo ten jest osadzony w otworze bardzo luźno i jak jest zasprzęglony to też wyda chrobot przy ubytku oleju w KZFR.

Awatar użytkownika
Regulus
Zasłużony dla forum
Posty: 4580
Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
Reputacja: 26
Imię: Andrzej
Samochód: Cruze, Spark
Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
LPG: TAK
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: Regulus » 25 wrz 2015, o 00:35

barus pisze: Według mnie niezależnie od tego gdzie szukamy źródeł chwilowego chrobotania to nie ulega wątpliwości, że głównym sprawcą tych stuków jest niewielki ubytek tego oleju z górnej części komór KZFR. To, co opisałem wyżej może być jedną z przyczyn.
Dlaczego tak sądzę? Dlatego, że kiedy przy demontażu solenoidu wyciekło mi odrobinę oleju a później po ponownym zamontowaniu ich i odpaleniu silnika, ten krótko, ale bardzo głośno zachrobotał.
Mnie też przy demontażu wyciekło trochę oleju (dużo więcej niż odrobina, bo się nie spodziewałem) i nic nie zachrobotało po zamontowaniu.

Nie wiązałbym odgłosów z niewielkim ubytkiem oleju, a raczej z niezablokowaniem kółek w pozycji 0 przez sworzeń, który dopóki kółka nie dostaną z powrotem ciśnienia oleju, powinien blokować obie części - a jak pisał wszim - to chyba odgłos ich tłuczenia o siebie w skrajnych pozycjach na skutek odpychania wałka przez popychacze.

barus
Wymiatacz
Posty: 1616
Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
Reputacja: 35
Imię: Czesław
Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
Silnik:
Lokalizacja: Bielsko-B
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: barus » 25 wrz 2015, o 12:30

Trudno mi ocenić ile tego oleju wypłynęło u mnie naprawdę, bo podstawiłem szmatę, oceniłem to tak na oko. Wpierw zdemontowałem solenoid od strony wydechu i tu ojej wyciekł. Z drugiej strony nie wyciekło ani kropli. Napisz czy tak samo było u Ciebie.
Uruchamiałeś silnik przy otwartych oknach? Bo przy zamkniętych nic nie usłyszysz.
Regulus pisze: Mnie też przy demontażu wyciekło trochę oleju (dużo więcej niż odrobina, bo się nie spodziewałem) i nic nie zachrobotało po zamontowaniu.
To, co napisałeś wyżej to bardzo cenna uwaga. Oznaczałoby to, że producent dopuszcza możliwość
częściowego ubytku oleju z KZFR po dłuższym postoju. Jest to możliwe i koresponduje to z tym, co pisałem wcześniej o szczelności w połączeniach wielozaworu z kanałami olejowymi. Po uruchomieniu silnika bolec blokuje część ruchomą KZFR do momentu aż olej wypełni całkowicie komory KZFR. Na tym rola bolca blokującego się kończy aż do wyłączenia silnika.
Biorąc pod uwagę to, co napisał Regulus (po ubytku oleju nie zachrobotał) można wysnuć taki wniosek, że u Regulusa trzpień zasprzęgla prawidłowo a u mnie nie.
U mnie chrobotanie po uruchomieniu zimnego silnika następuje rzadko i po kilkudniowym postoju,
Nigdy nie zdarzyło się to w następnym dniu. Tłumaczę to tym, że po dłuższym postoju część oleju z górnej części KZFR pomalutku zdąży spłynąć przez kanały do miski olejowej. Gdy w tych warunkach uruchomimy silnik a wcześniej trzpień nie zaskoczył/zasprzęglił to usłyszymy chrobotanie do momentu aż olej wypełni komory KZFR.
Przy krótkich postojach ubytek oleju jest tak mały, że nie dochodzi do chrobotania, mimo iż sworzeń nie zasprzęglił. :zastanawiasie:
Aby zweryfikować tą hipotezę wystarczyłoby po dłuższym postoju zdjąć pasek rozrządu z kółek KZFR i zdemontować solenoidy. Pokręcając kółkami w prawo i w lewo można sprawdzić czy sworzeń zaskoczył czy nie.
Szkoda, że nie mam przed sobą zużytego koła KZFR. :(

Awatar użytkownika
wszim
Zasłużony dla forum
Posty: 15495
Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
Reputacja: 146
Imię: Wojtek
Samochód: był orlando
Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
LPG: BRC SQ24
Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: wszim » 25 wrz 2015, o 21:14

Tłumaczę to tym, że po dłuższym postoju część oleju z górnej części KZFR pomalutku zdąży spłynąć przez kanały do miski olejowej. Gdy w tych warunkach uruchomimy silnik a wcześniej trzpień nie zaskoczył/zasprzęglił to usłyszymy chrobotanie do momentu aż olej wypełni komory KZFR.
I tu znowu się zastanowiłem. Nawet jeżeli wcześniej nie zasprzęglił, to teoretycznie gdy przy rozruchu i braku oleju koła zaczną luźno tańcować, to ten bolec przy pierwszym ruchu powinien wskoczyć. Dizlują koła znaczy nie wskoczył. Bo hałas przez 1..2s czyli aż do momentu napełnienia. Dlaczego więc nie wskoczył? No może faktycznie z tym sworzniem jest jakaś lipa (o ile tam faktycznie go mamy). Ciekawe jest też w jakiej kolejności na sworzeń oddziałuje ciśnienie oleju powodując jego schowanie. Czy olej uderza w niego i gość się chowa zanim komory się napełnią czy dopiero po napełnieniu komór. To może być kluczowa informacja. Bo jeżeli to pierwsze to również może być powód, że bolec się schował zanim komory zostały wypełnione.
Aby zweryfikować tą hipotezę wystarczyłoby po dłuższym postoju zdjąć pasek rozrządu z kółek KZFR i zdemontować solenoidy. Pokręcając kółkami w prawo i w lewo można sprawdzić czy sworzeń zaskoczył czy nie.
Trudne do realizacji w warunkach amatorskich. :(
Obrazek Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.

Awatar użytkownika
Regulus
Zasłużony dla forum
Posty: 4580
Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
Reputacja: 26
Imię: Andrzej
Samochód: Cruze, Spark
Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
LPG: TAK
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: Regulus » 25 wrz 2015, o 21:18

wszim pisze: I tu znowu się zastanowiłem. Nawet jeżeli wcześniej nie zasprzęglił, to teoretycznie gdy przy rozruchu i braku oleju koła zaczną luźno tańcować, to ten bolec przy pierwszym ruchu powinien wskoczyć.
Dlaczego zakładasz, że ten sworzeń sprężyna wpycha do dziurki przy rozruchu, a nie przy wyłączeniu silnika?

Awatar użytkownika
wszim
Zasłużony dla forum
Posty: 15495
Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
Reputacja: 146
Imię: Wojtek
Samochód: był orlando
Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
LPG: BRC SQ24
Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: wszim » 25 wrz 2015, o 21:28

Nic nie zakładam. Też mi się wydaje że powinien wskoczyć przy gaśnięciu. Kontynuowałem analizę barusa - co jeżeli nie wskoczył. W sumie chyba nic, bo jeżeli nawet nie wskoczył po zgaszeniu to powinien wskoczyć przy rozruchu. Chyba że się przycina, albo tak jak w drugim rozważaniu chowa się zanim pojawi się olej w opróżnionych komorach. Barus pisał też o sprężynie ale tu nie wiem co z nią wykombinować. Może jak jest sprężyna to nie ma bolca? Troszkę brakuje nam możliwości oglądnięcia konstrukcji na żywo :( .
Obrazek Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.

barus
Wymiatacz
Posty: 1616
Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
Reputacja: 35
Imię: Czesław
Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
Silnik:
Lokalizacja: Bielsko-B
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: barus » 25 wrz 2015, o 22:43

Sprężyna odciągająca łopatki występuje tylko w KZFR na wydechu i w tym przypadku nie wiem czy jest sworzeń blokujący czy go nie ma. Na postoju i na biegu jałowym silnika łopatki te ustawione są w pozycji max przyśpieszenia czyli + 20 stopni, i to siła naciągu sprężyny ukierunkowana jest na przyśpieszenie, zupełnie odwrotnie jest w KZFR ssania w analogicznej sytuacji j/w zajmuje pozycję 0 stopni i na pewno posiada sworzeń blokujący. W Captiwie sworzeń ten umieszczony jest
promieniowo, na obwodzie koła ale zasada jego działania jest identyczna jak pokazano na filmie, animacja Forda.

barus
Wymiatacz
Posty: 1616
Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
Reputacja: 35
Imię: Czesław
Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
Silnik:
Lokalizacja: Bielsko-B
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: barus » 25 wrz 2015, o 23:02

wszim pisze:
Tłumaczę to tym, że po dłuższym postoju część oleju z górnej części KZFR pomalutku zdąży spłynąć przez kanały do miski olejowej. Gdy w tych warunkach uruchomimy silnik a wcześniej trzpień nie zaskoczył/zasprzęglił to usłyszymy chrobotanie do momentu aż olej wypełni komory KZFR.
I tu znowu się zastanowiłem. Nawet jeżeli wcześniej nie zasprzęglił, to teoretycznie gdy przy rozruchu i braku oleju koła zaczną luźno tańcować, to ten bolec przy pierwszym ruchu powinien wskoczyć. Dizlują koła znaczy nie wskoczył. Bo hałas przez 1..2s czyli aż do momentu napełnienia. Dlaczego więc nie wskoczył? No może faktycznie z tym sworzniem jest jakaś lipa (o ile tam faktycznie go mamy). Ciekawe jest też w jakiej kolejności na sworzeń oddziałuje ciśnienie oleju powodując jego schowanie. Czy olej uderza w niego i gość się chowa zanim komory się napełnią czy dopiero po napełnieniu komór. To może być kluczowa informacja. Bo jeżeli to pierwsze to również może być powód, że bolec się schował zanim komory zostały wypełnione.
Aby zweryfikować tą hipotezę wystarczyłoby po dłuższym postoju zdjąć pasek rozrządu z kółek KZFR i zdemontować solenoidy. Pokręcając kółkami w prawo i w lewo można sprawdzić czy sworzeń zaskoczył czy nie.
Trudne do realizacji w warunkach amatorskich. :(
Każdą hipotezę można przyjąć nawet tą, że bolec się zablokował. Ale może być też tak, że po uruchomieniu silnika bolec zostaje wypchnięty zanim napełnią się
komory KZFR. Nie ukrywam, że moją teorię związaną z wyciekiem oleju trochę zburzył Regulus.
Regulus, bez obrazy ale ponawiam pytanie. Czy po uruchomieniu silnika po demontażu selenoidów koła na pewno nie zastukały? Czy nasłuch prowadziłeś przy otwartych szybach?
U mnie po niewielkim ubytku oleju gdzieś przez sekundę mocno zastukał :zastanawiasie:
Dzisiaj po 3 dniach postoju odpaliłem silnik i cisza. W garażu zdażyło mi się, że zastukał silnik, ale po tygodniowym postoju. Raz zastukał po trzech dniach ale był zaparkowany na zboczu w b. ciepły dzień. Czy to miało jakieś znaczenie, trudno powiedzieć :zastanawiasie:
Zrobię jeszcze jedną próbę i wyciągnę selenoid żeby sprawdzić jeszcze raz czy silnik ponownie zastuka.
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2015, o 23:17 przez barus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Regulus
Zasłużony dla forum
Posty: 4580
Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
Reputacja: 26
Imię: Andrzej
Samochód: Cruze, Spark
Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
LPG: TAK
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: Regulus » 25 wrz 2015, o 23:10

Przepraszam, zapomniałem odpowiedzieć (na L-4 jestem i nienajlepiej kojarzę). Nie, nie nasłuchiwałem, miałem zamkniętą pokrywę silnika i okno pewnie też. Ale mogę jutro manewr powtórzyć, bo pomyślałem, że może warto by było te solenoidy przepłukać w IPA?

Awatar użytkownika
wszim
Zasłużony dla forum
Posty: 15495
Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
Reputacja: 146
Imię: Wojtek
Samochód: był orlando
Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
LPG: BRC SQ24
Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: wszim » 25 wrz 2015, o 23:30

barus pisze: w b. ciepły dzień. Czy to miało jakieś znaczenie, trudno powiedzieć .
Ja wiąże swoje głośne odpalenia z sytuacją również po postoju w wysokich temperaturach. Były to te upalne dni w sierpniu.
Obrazek Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.

barus
Wymiatacz
Posty: 1616
Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
Reputacja: 35
Imię: Czesław
Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
Silnik:
Lokalizacja: Bielsko-B
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: barus » 25 wrz 2015, o 23:41

Właśnie w sierpniu mi się to zdarzyło :tak:

Awatar użytkownika
wszim
Zasłużony dla forum
Posty: 15495
Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
Reputacja: 146
Imię: Wojtek
Samochód: był orlando
Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
LPG: BRC SQ24
Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: wszim » 25 wrz 2015, o 23:44

Wysoka temperatura to rzadszy olej, szybciej się przesączy do misy. :zastanawiasie: No bo jak inaczej to tłumaczyć?
Obrazek Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.

barus
Wymiatacz
Posty: 1616
Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
Reputacja: 35
Imię: Czesław
Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
Silnik:
Lokalizacja: Bielsko-B
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: barus » 26 wrz 2015, o 00:03

Wojtek, gdyby cię mocno ręce świerzbiły ;) i z czystej ciekawości chciałbyś zdemontować te selenoidy, oczywiście bez sciągania sitek (wiem gwarancja)
to możesz to uczynić śmiało. Musisz mieć klucz nasadowy 8 typu torks. Przygotuj trochę szmaty, która dobrze wchłania olej, wepchnij ją pod selenoid. Zacznij demontaż od strony wylotu, łatwiejszy dostęp. Jak się trochę oswoisz :D przejdź na drugą stronę, tam jest trochę trudniejszy dostęp i widoczność. Postaraj się o lusterko. Uważaj, aby nie wypadła ci śrubka, bo później musiałbyś wyciągać ją magnesem, tak jak ja musiałem. To tyle :lol:

Awatar użytkownika
Regulus
Zasłużony dla forum
Posty: 4580
Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
Reputacja: 26
Imię: Andrzej
Samochód: Cruze, Spark
Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
LPG: TAK
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: Regulus » 26 wrz 2015, o 00:10

ZTCP sitka można założyć z powrotem przed wizytą w serwisie. A lusterko? Do zdejmowania dolotowego?
Chitre ;)
A co myślicie o płukaniu, na ruskim filmie od Maro chyba w jakimś płynie do czyszczenia wtryskiwaczy to robili.

barus
Wymiatacz
Posty: 1616
Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
Reputacja: 35
Imię: Czesław
Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
Silnik:
Lokalizacja: Bielsko-B
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: barus » 26 wrz 2015, o 00:28

Nawet zdjęcie otworu robiłem przez odbicie w lusterku.
Ja myłem w ekstrakcyjnej i przedmuchałem sprężonym powietrzem, tam na prawdę nie było co myć, czyściutko.

Awatar użytkownika
wszim
Zasłużony dla forum
Posty: 15495
Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
Reputacja: 146
Imię: Wojtek
Samochód: był orlando
Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
LPG: BRC SQ24
Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: wszim » 26 wrz 2015, o 00:32

Świerzbi mnie. Sprzęt mam łącznie z lusterkiem i magnesem na teleskopie. :D Jak już zaglądnę to nie wiem czy nie wyjmę tych sitek. Tylko nie wiem kiedy. Muszę mieć jeden spokojny deszczowy dzień w weekend ;) Ten niby jest ale jadę do Krakowa.
Obrazek Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.

Awatar użytkownika
konradoo
Zasłużony dla forum
Posty: 2747
Rejestracja: 24 lis 2013, o 19:12
Reputacja: 21
Imię: Konrad
Samochód: Nubira x2
Silnik:
Lokalizacja: EBE
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: konradoo » 26 wrz 2015, o 03:56

Kzfr są narażone bardziej,jednak w grupie GM psują się częściej niż w renaultach. Tylko tam jest sztuka. Multum aut ma takie rozwiązania i chodzą. Vtec,vvti,mivec,itp. Nie mają aż takich problemów. W zamienniku jest tylko Ina albo chinole typowe. Wszyscy markowi producenci i tak w środek przepakowują Ina.
Odnośnie oleju: niby są longlife na dłuższe przebiegi,tylko czy są filtry na wydłużony przebieg?? Taki sam system olejowy dla 15 i 30tys. Kto odważny niech zwiększa interwały, też muszę mieć robotę :twisted:
O partsy pisz PW.

Awatar użytkownika
Regulus
Zasłużony dla forum
Posty: 4580
Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
Reputacja: 26
Imię: Andrzej
Samochód: Cruze, Spark
Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
LPG: TAK
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: Regulus » 26 wrz 2015, o 10:49

A jaki to jest wydatek na nowe kółka Ina?

barus
Wymiatacz
Posty: 1616
Rejestracja: 9 sty 2014, o 16:53
Reputacja: 35
Imię: Czesław
Samochód: Cruze1.8LT+Prem, LPG
Silnik:
Lokalizacja: Bielsko-B
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: barus » 26 wrz 2015, o 12:29

W sklepach internetowych są dostępne kółka INA, ale niech się wcześniej wypowie Konradoo ;)

Awatar użytkownika
Regulus
Zasłużony dla forum
Posty: 4580
Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
Reputacja: 26
Imię: Andrzej
Samochód: Cruze, Spark
Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
LPG: TAK
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Awaria Wariatora zmiennych faz rozrządu

Post autor: Regulus » 26 wrz 2015, o 14:06

No są, ok 500/szt. Ale sprzedają oddzielnie, więc może odgłosy dochodzą tylko z jednego i nie trzeba wymieniać obydwu?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Cruze Mechanika”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości