Forum Chevrolet Team Poland

Cześć!

Aveo (T250, 1.2 benzyna +gaz) , po odpaleniu i przejechaniu jakiś 200m zgasło. Zgasł w sposób coś ala podobny jak by się paliwo skończyło tj, nie miał przez chwilę siły zupełnie i zgasł. Dotoczyłem się na chodnik i już nie chciał odpalić. Kręcił rozrusznikiem i nawet zawarczeć nie chciał.
Od razu wymieniłem świece oraz pompę bo tydzień wcześniej wyrzuciło mi chceck engine i błąd wysokiego stanu czujnika od pompy więc też od razu zamówiłem i do zmiany.
Sprawdziłem iskrę na świecy - jest.
Pompa po przekręceniu kluczyka słychać że działa - zresztą jest nówka.

Po "ręcznym" podaniu paliwa do kolektora odpalił na kilka sekund na wszystkie cztery gary.
Gaz odpiąłem aby wyeliminować ewentualne przepuszczanie gazu.
Ewidentnie jest problem z podawaniem paliwa. Kwestia co jeszcze mogę sprawdzić.
Nawet już zastanawiałem się czy wtryskiwacze nie padły, ale przecież nie wszystkie na raz.
Pół roku temu wymieniany był też filtr paliwa u mechanika więc mało możliwe aby był przypchany czy coś.
Bezpieczniki wszystkie sprawdzone i sprawne.

Awaryjnie na gazie nie mogę odpalić ponieważ mam instalację brc i już kiedyś był odpalany awaryjnie 5 razy i nie zostało to zresetowane tak więc nawet do mechanika nie mogę się dotoczyć...
Chciałem kupić kabel diagnostyczny do centralki brc ale nie mogę się doszukać nigdzie złączki pod maską. Czy w brc plug and drive jest ona bezpośrednio w komputerze centralki?

Panowie, macie jeszcze jakieś pomysły co mogło mi go uziemić bo już drugi tydzień walczę a do roboty jakoś trzeba dojeżdżać ;/

sprawdz czy paliwo dociera do silnika- może jest zgięty przewód i silnik pracuje na sucho- brak paliwa.

a próbowałeś odpalić awaryjnie na gazie? Poza tym jak rozumiem samochód zgasł Ci kiedy jechałeś na gazie?

Nie mam możliwości odpalenia awaryjnego na gazie.

Samochód zgasł mi na benzynie, był zimny i nie zdążył nawet wejść w stan "gotowości przełączenia".

Mam nadzieję że do weekendu dojdzie mi manometr to jeszcze sprawdzę ciśnienie paliwa przy listwie i może wykluczę następne rzeczy. Już tyle przejeździłem ale pierwszy raz się spotkałem aby tak "padł" samochód nagle bez żadnych wcześniejszych objawów, błędów.

Paliwo do listwy dociera? Może filtr zapchany, mimo że wymieniane niedawno.

Paliwo do listwy dociera, dzisiaj sprawdzałem, ciśnienia też się zgadzają.
Obejrzałem wtyczki, brak oznak zaśniedziałych wtyków.
Możliwości są dwie, albo sygnał nie dociera z komputera do wtryskiwaczy, albo jakimś cudem padły wszystkie.
Nadmienię raz jeszcze że bezpieczniki wszystkie też sprawdziłem.

No to sprawdz jeszcze znaki na rozrzadzie, moze się przestawił

W 1.2 jest łańcuch chlapany w oleju, po za tym przez cały cykl do komór nie jest podawane paliło

Co do rozrządu nie ma znaczenia czy pasek, czy łańcuch, oba potrafią przeskoczyć.

Czy ktoś w tym aucie podpiął jakie porządne urządzenie diagnostyczne?

Panowie, jak tam schemat zasilania wtryskow wygląda ? +12V, masa i jakiś sygnał ?

Ja się podpinałem komputerem. Brak jakichkolwiek błędów potwierdzonych i nie potwierdzonych.
Dziś poszedł na lawecie ;( Zobaczymy co powiedzą w serwisie

Dla potomnych rozwiązanie zagadki:

Wtryskiwacze paliwa pordzewiały (nie to nie są żarty) dwa wymienione, teraz trzeci chyba też umiera i będzie do wymienienia.
Koszta niewielkie bo używki po 50zł ale co nerwów napsuły

To jest efekt jezdzenia tylko na LPG i trzymania starego paliwa w zbiorniku.

Polemizowałbym, poprzednie clio II 100k tylko na lpg i takie cuda się nie działy ale to już schodzi na inny temat jakości podzespołów.

etac pisze:To jest efekt jezdzenia tylko na LPG i trzymania starego paliwa w zbiorniku.

Krzychu ale tobie też wtryski pordzewiały a jeździłeś na ON.

bo takie ciulate paliwo sprzedają.

Taaa, kwas .

Dobra, pewnie złotą łopatę dostanę ale chciałbym trochę naprostować.
Tam po czasie wyszło że wtryski ni jak tak naprawdę mogą sobie pordzewieć.
W Aveo t250 z rocznika 2009 siedzi stalowy bak i albo to jest jakaś wada albo coś, bo bak sobie zaczął rdzewieć i to po stronie dna. W innym poście viewtopic.php?f=23&t=9741 wrzuciłem zdjęcia jak to wyglądało. Tutaj pierwsze info to miałem od mechanika, ale po tej akcji zacząłem sam samochodzie robić.
Też chciałbym uprzedzić zarzuty jazdy czy to na wiecznej rezerwie czy to na dziwnym paliwie. Nie miałem wpływu jak jeździł i co wlewał poprzedni właściciel ale do tak kolosalnej korozji nie powinno dojść w normalnej sytuacji.
Czipsy lecące przez pompe przebiły się niestety przez filtr i zawaliły wtryskiwacze. O dziwo pomimo takiego syfu na wtryskiwaczach jakoś grał na dwóch cylindrach.

W sumie musze u siebie sprawdzić.
W T255 z 2009 miałem czysto do aktualnego T250 z 2010 jeszcze nie patrzałem.