
W przyszłym tygodniu mojej niebieskiej strzale kończy się ten boski czas posiadania gwarancji

Jeżdżę naprawdę mało, bo codziennie jakieś 4 km do i z pracy po mieście, no i czasami tylko jakaś dłuższa trasa. W sumie przez 3 lata dzis mam 13 600 km przejechanych

1. Skrzypiące sprzęgło. Zaczęło się jakieś pół roku po zakupie. Przy naciskaniu dźwięk jakby tam było wszytko plastikowe i ten plastik się naginał. Wiecie o co mi chodzi?

Dwa razy mi to sprawdzali, podobno wszytko jest dobrze. Tam się tylko zanieczyszcza coś od piasku i przeczyścili (co nic nie dało) i po prostu tak jest...
No tylko wkurza

2. Skrzynia biegów. Od samego początku przy wrzucaniu jedynki lub wstecznego trzeba uważać żeby bieg na pewno wskoczył.
Szpecjaliści sprawdzili, oglądneli, olej wymienili czy nie (nie pamiętam co z nim robili) i oczywiście werdykt jest taki że przecież jest ok.
Nie jest ok, ale nawet juz przestałam zwracać uwagę.
3. Przy ruszaniu auto "zajączkuje". Wiecie, lszarpie jakbym dopiero uczyła się jeździć. Lekko i może mało zauważalne , ale jest. Nie ważne jak powoli puszczam to sprzęgło i staram się to robić delikatnie. Nie jest to silne szarpanie, ale płynności w tym nie ma. Na początku brałam to a karb różnicy między moim starym autem do którego byłam przyzwyczajona i w którym wszytko juz było zuzyte i dotarte, a nowego Chevi które muszę wyczuć. Tylko że teraz znowu zwróciłam na to uwagę, bo przeciez po 3 latach to juz mam je chyba wystarczająco opanowane?!
W zeszłym roku stukało mi zawieszenie na nierównościach i okazało się że nie mam omamów, bo była właśnie jakaś kampania naprawcza elementu z którym to stukanie było związane (proszę nie pytajcie co to było


Tak się nieszczęśliwie złożyło, że krótko potem wymieniałam opony na letnie i zamiast zrobić to tam gdzie zawsze to dałam się namówić na wersję tańszą i pojechałam do jakiegoś majstra u ktorego robią pracownicy w większym garażu

4. No i problem kolejny bo po kilku tygodniach na A4 przy 110/km/h autem zaczęło miotać że myślałm że z drogi wylecę. Był wiatr więc tylko sie przestraszyłam i zwolniłam. Ale przy kolejnych szybszych jazdach znowu wyczułam lekkie drgania. Takie trasy nie robię często więc nie mam możliwości obserwacji. Jednak coś było nie tak. Niestety na zimowych oponach nie miałam okazji jescze tego sprawdzić, a przy tej pogodzie to juz zupełnie będzie niemiarodajne


W każdym razie mam teraz wątpliwości, czy to związek z naprawą zawieszenia, oponami (czytałam viewtopic.php?f=22&t=1033&view=unread#unread ) czy poprostu zbieg opoliczności.
5. Moi nieliczni pasażerowie zazwyczaj odpinali pasy zanim zgasiłam silnik, powodując piszczenie czujnika, który przestał juz piszczeć. Ale chyba mogę to olać?
6. Widziałam, że piszecie o akcji wymieniania stacyjek. Ja też mam w mychevrolet.eu wpisana jaką tajemniczą bezpłatną kampanię naprawczą i myślę że to będzie to. Tylko że z moja stacyjka nic sie nie dzieje. Naprawiać? Boję się że jak zaczną tam grzebać to dopiero zacznie się dziać

Z takich innych usterek które miałam to uszczelka tylnego spoilera powiewała mi radośnie po dachu, ale panowie wymienili. Z tym że teraz obok szyby jest pętelka. Ale grunt, że nie lata i nic się z tym chyba nie dzieje więc już nawet nie zgłaszam bo jak widziałam jak to robili to mi było słabo

Czy mam na coś jeszcze zwrócić uwagę i coś sprawdzić przed końcem gwarancji? Wiem że czasu mało, ale jednak parę dni jest.
A jak się Wasze nowości spisywały?