
Niestety pomysł ten nie został docelowo wykorzystany bo w liczniku brakuje obsadzonej diody LED.
Od początku korciło mnie żeby w jakiś sposób uruchomić tą kontrolkę, nigdzie jednak nie udało mi się zdobyć tajemnej wiedzy jak tego dokonać w sposób pośredni czyli, przylutować diodę i zmusić elektronikę licznika do odpowiedniego sterowania nią. Zdecydowałem się więc na rozwiązanie bezpośrednie czyli doprowadzenie sygnału ze wskaźnika/przełącznika instalacji LPG (w tym przypadku BRC Sequent 24.11).
Konieczne stało się dorobienie prostego układu przełączającego i sterującego prądowo kontrolką LED "LPG"(przewidziałem niebieską), tak by nie zaburzyć działania oryginalnego wskaźnika BRC. Rezystor R1 dobieramy doświadczalnie, by uzyskać odpowiednia jasność i nie przekroczyć dopuszczalnego prądu diody. W moim przypadku rezystor R1 =2,2K, żeby nie dawało po oczach, bo LED niebieską miałem z tych o wysokiej luminancji.

Można zrobić na pajączka z dowolnym tranzystorem NPN. Ja wykorzystałem "jakąś płyteczkę z czegoś", która nadała się na obsadzenie kilku małych elementów SMD.

Otworzenie i podłączenie do wskaźnika BRC:




Żeby była rozłączność zastosowałem miniaturowe złączki Molex 2pin

No to teraz najprzyjemniejsze czyli rozbebeszanie olka.

Wyciągamy schowek kierowcy, wyciskamy do góry przełącznik świateł i odpinamy od niego złącze. Wypinamy boczek, strzałki pokazują otwory zatrzasków, można sobie pomagać od środka wypychając zatrzaski bo łatwo nie idzie. W kółku śruba do wykręcenia.

Kolejny etap - wypięcie górnej osłony kierownicy. Uruchamiamy samochód i kręcimy kierownicę w prawo, żeby mieć dostęp do punktu zatrzasku, który podważamy łyżeczką do plastików.
to samo z drugiej strony po pokręceniu w lewo . Następnie opuszczamy kierownicę w dolne położenie i wypinamy osłonkę tak jak pokazują strzałki, łatwo schodzi ale trzeba uważać żeby nie odkleić skórzanej osłonki.



Teraz odpięcie dolnej osłony. Po odkręceniu jednej śruby z lewej strony cały spód daje się wypiąć, trzyma tylko w jednym punkcie ale nie ma już potrzeby całkowitego ściągania tej osłony, bo interesuje nas tylko dojście do śruby lewej listwy ozdobnej.

Wykręcamy tą śrubę i wyjmujemy lewą listwę ozdobną.


Teraz dopiero mamy dostęp do śrub licznika, które odkręcamy. Dwie po bokach i jedna pod zaślepką, pod daszkiem.


Prawa łapa mocowania licznika niestety trochę koliduje z prawą listwą ozdobną. Mimo to da się ją wyciągnąć bez konieczności demontażu konsoli środkowej(masakra) i listwy ozdobnej prawej. Z założeniem potem może być problem, więc lepiej sobie ułatwić dokonując mechanicznej korekty fabryki nacinając w prawej łapie fragmencik, który tworzy kolizję a który do niczego nie jest potrzebny.

Zespół liczników wysuwamy do siebie, odpinamy od niego złącze i mamy cały moduł w rękach lub na kolanach.


Delikatnie odblokowujemy zatrzaski i zdejmujemy część przezroczystą liczników. Lepiej nie odginać uszu zatrzasków bo mogą pęknąć, lecz wciskać do wewnątrz haki zatrzasków. Gdy już jest dostęp do cyferblatów to jeszcze ściągamy maskownicę wyświetlacza LCD. Pod spodem są trzy studnie w których zagłębione są 3 diody kontrolek, ostatnia z prawej to LPG. Wystarczy spojrzeć do środka i widać, że nie ma tutaj na laminacie obsadzonej diody LED. Wymyśliłem żeby doprowadzić tutaj swoją diodę na zasadzie " druciarnia independent". Dokonałem małego nacięcia na krawędzi studni.

Moja diodka to miniaturowa LED niebieska w obudowie SMD 0603, dolutowałem jej po bokach kynarki a od spodu dokleiłem kwadracik izolacji.


Odpowiednio formując sobie kynarki zagłębiłem w studni tak by dioda świeciła pod spód wystającego rozpraszacza(jak w oryginale), kynary przełożyłem przez nacięcie i zamocowałem kroplą kleju termotopliwego. Kynary przeprowadziłem na zewnątrz uchwytu wyświetlacza LCD.

Dalej do kynarów dosztukowałem kabelek ze złączką Molex, a od strony wskaźnika BRC przeprowadziłem cienki przewód dwużyłowy i również zakończyłem miniaturową złączką Molex.


Teraz podłączenie i jeszcze kontrola działania.

Po złożeniu całego tego rozpiżu do kupy, działa tak - tadaaaam!.

