2. Do zamontowania użyłem wkrętów sprzedawanych w komplecie z wieszakiem i kawałka aluminiowego profilu, w którym nawierciłem na wylot dwa otwory o średnicy nieco mniejszej niż wkręty i w rozstawie odpowiadającym otworom w wieszaku, poczym je „nagwintowałem” wkręcając wkręty.
3. Do zamontowania wybrałem drugi rząd otworów, żeby nie zmniejszać „prześwitu” bagażnika. Umieszczone w drugim rzędzie ładnie się chowają, ale nadal łatwo do nich sięgnąć. Nawiercone profile wkładałem przez otwór ‘1’, przesuwając je następnie w kierunku na zewnątrz. W zamocowania wieszaka pomógł Młody, który zagiętym śrubokrętem wsuniętym w profil (jak w pozycji ‘2’) przyciągał go w dół, w czasie kiedy ja wkręcałem wkręt. Dałoby się to zrobić samemu, tylko potrzebne byłyby dłuższe wkręty, żeby docisnąć wkrętem profil do spodu tylnej półki, póki nie 'załapie' gwintu.
4. Analogicznie zamontowałem drugi wieszak i kłopot z wysypującymi się z toreb zakupami z głowy
