Forum Chevrolet Team Poland

Cześć!
Czy demontował ktoś z Was osłonę plastikową klapy bagażnika w wersji kombi (J308)?

Mam śrubokręt do spinek i są tam 4 sztuki, które dosyć łatwo wychodzą... Ale... czy na tym etapie wystarczy po prostu "na siłę" odgiąć osłonę i te kilka plastikowych kołków siedzących pomiędzy osłoną, a blachą (klapa) wyjdzie bez ich uszkodzenia? Na razie nie chciałem tego robić "na chama", aby ewentualnie nie połamać. Nie widzę jednak innych śrub/spinek - poza tymi 4-ma w dolnej krawędzi osłony plastikowej (na linii podłogi) - które mogłyby trzymać klapę...
To jak? Wyjąć te 4 spinki i "szarpnąć", aż plastik odejdzie i wypadnie z tych kilku kolejnych kołków?

Jest na forum przykład dla sedana, ale obudowa w kombi wygląda i jest zamontowana inaczej (więcej elementów mocujących).

Dodano po 8 minutach 22 sekundach:
Tak wygląda ten plastik po demontażu (znalezione w necie). Czy potrzebny tu jest jakiś specjalistyczny rozbierak/listwa do demontażu?
Dodano po 36 sekundach:
Te 4 spinki widać na dole (otwory).

Dodano po 1 minucie 59 sekundach:
Pytanie, czy te metalowe "wsuwki" wyjdą przy próbie ręcznego "wyrwania" plastiku - ciągnąc kolejno, części plastiku, do siebie?

Szarpiesz i tyle.

Z tym szarpaniem i tyle, trochę jednak za wcześnie - najpierw trzeba też odkręcić dwie śruby, które są bezpośrednio ukryte za wnęką na trójkąt ostrzegawczy (należy ten trójkąt wyjąć, wypinając go razem z apteczką).
Czyli mamy do wyjęcia 4 spinki na dołu plastikowej obudowy klapy bagażnika + 2 śruby znajdujące się we wnęce w której siedzi trójkąt (w plastikowym pudełku).

Dodatkowo, aby zdjąć obudowę klapy bagażnika, trzeba zacząć demontaż od podszybia - 3 plastiki powyżej (środkowy oraz dwa lewy-prawy). Wtedy dopiero można wyszarpać plastik na klapie bagażnika, podważając spinki kolejno, jakimś drewienkiem (lub drewnianym trzonkiem młotka), bo rękoma tak łatwo może nie pójść.

ALE UWAGA!!!
Demontaż plastików na bokach szyby - ciągniemy do wnętrza kabiny (w prawo dla lewego plastiku i przeciwnie - dla prawego). Nigdy nie szarpiemy góra-dół lub przód-tył, bo połamiemy ten plastik. To akurat trzeba robić bardzo delikatnie, najlepiej czymś podważyć, bo przy wyszarpywaniu osłony słupka na 100% mogą się połamać - ja tak je załatwiłem i potem musiałem spawać plastik (na szczęście miałem do tego sprzęt i sobie naprawiłem). Osłony słupków są naprawdę delikatne, ostrzegam!!!

PAMIĘTAĆ TRZEBA, że demontaż robimy od środkowego plastiku przy samej podsufitce, potem oba plastiki na szybie (lewy i prawy), a dopiero potem główny plastik na klape. ZAKŁADAMY W ODWROTNEJ KOLEJNOŚCI (klapa, plastiki na szybie i centralny na koniec - ten przy podsufitce).

Szkoda ze nie ma zdjęć,