Strona 1 z 1

Zakup Chevrolet Captiva 2.4 benzyna (+gaz),2006-2010

: 24 lut 2017, o 21:52
autor: Forbik
Witam koleżanki i kolegów.

Zamierzam zmienić obecne auto (Mercedes W124 200D 1991r.) właśnie na Chevroleta. Dlaczego... a dlatego, że spełnia wymagania naszej rodzinki (2+2), wakacyjne wyjazdy pod namiot (pakowny), transport 4 rowerów na platformie montowanej na haku, no i ogólnie do codziennej jazdy. Jeździmy raczej niewiele (15-20 tyś. rocznie max).
Liczymy się z tym, że teraz nie kupię już tak taniego w eksploatacji auta, jakim jest W124, ale cóż... taki mamy klimat ;)
Braliśmy pod uwagę wiele marek i modeli... od Suzuki Grand Vitara, poprzez inne SUVY, aż po KIA i Hyundaia. Ale zawsze coś nie pasowało. A to bagażnik za mały, a to koszty i takie tam inne...
Dużo naczytałem się o tych samochodach i im więcej czytam, tym bardziej jestem zagubiony w podjęciu decyzji. Dodam , że budżet jakim dysponujemy to około 25 tyś. zł (+-2 tyś).
Oglądałem kilka ofert w necie, ale wszystko to sztuki z komisów i od handlarzy. Może ktoś z grona forumowiczów wie gdzie jest warta uwagi jakaś w miarę pewna Captiva ???

Z góry dziękuję za poświęcony czas i pozdrawiam.

Re: Zakup Chevrolet Captiva 2.4 benzyna (+gaz),2006-2010

: 24 lut 2017, o 21:57
autor: wszim
Nad orlando się zastanawiałeś?

Re: Zakup Chevrolet Captiva 2.4 benzyna (+gaz),2006-2010

: 24 lut 2017, o 22:02
autor: etac
Za 25 nie kupi Orlando, lub tez sprawnej Captivy.

Captiva przed liftingiem, to raczej skarbonka

Re: Zakup Chevrolet Captiva 2.4 benzyna (+gaz),2006-2010

: 24 lut 2017, o 22:11
autor: wojbur
Trochę niski budżet na Captivę, choć oczywiście na allegro zawsze jest dany model "już od xxxx zł". Nie zapominajmy, że pakiet startowy w przypadku używki też kosztuje - ubezpieczenie, rozrząd, podstawowe serwis olejowo-filtrowy, ewentualnie opony - i kilka tysiaków wydane...

Re: Zakup Chevrolet Captiva 2.4 benzyna (+gaz),2006-2010

: 24 lut 2017, o 22:20
autor: wszim
etac pisze:Za 25 nie kupi Orlando, lub tez sprawnej Captivy.
Captiva przed liftingiem, to raczej skarbonka
Fakt, model orlando za młody jeszcze na taką cenę. :zastanawiasie: Ale jest to duże auto budżetowe, w roczniku tym samym tańsze od captivy i wg mnie pojemniejsze. Niestety nie ma 4x4.

Chociaż coś już gdzieś można próbować http://allegro.pl/show_item.php?item=67 ... 93e58a6391

Zakup Chevrolet Captiva 2.4 benzyna (+gaz),2006-2010

: 24 lut 2017, o 22:32
autor: Forbik
Czyli Captiva przed 2011 to przeważnie zajeżdżone trupy, czy może zdarzają się egzemplarze warte uwagi?
A może warto kupić taką z 2006-2007 taniej i przygotować się na wydatek, żeby doprowadzić auto do normalnego stanu?
Są takie sztuki za 21-22 tys.

Re: Zakup Chevrolet Captiva 2.4 benzyna (+gaz),2006-2010

: 24 lut 2017, o 22:39
autor: etac
W każdej grupie znajdziesz rodzynka.

Zerknij na strony niemieckie www, a potem szukaj w Polsce. Jak auto w Niemczech jest droższe niż podobne w Polsce sprowadzone to już wiemy ze jego stan nie był, az tak ciekawy na tamtym rynku. Bo Niemiec nawet od passata, nie sprzeda auta 2000€ taniej, bo cie lubi.

Re: Zakup Chevrolet Captiva 2.4 benzyna (+gaz),2006-2010

: 25 lut 2017, o 14:05
autor: wojtastar
Mam Captive 2.4 lpg Brc 2008r jestem zadowolony, żadna skarbonka.

Re: Zakup Chevrolet Captiva 2.4 benzyna (+gaz),2006-2010

: 25 lut 2017, o 14:24
autor: John Wayne
Jak szukałem swojej, w kwocie ~30-35, to widziałem kilka sztuk i były dość słabe... Np. zaczynające gnić od spodu, śmierdzące papierosami i zaniedbane w środku, czy nawet krzywo poskładane (!) po jakimś konkretnym dzwonie. Ja trafiłem na ładny blacharsko egzemplarz, ale jak się okazało z zapchanym dpf'em i kończącą się turbiną (która nota bene była na 99% właśnie winowajcą zapchanego filtra). Gdybym od razu wiedział o co kaman :), to bym zapłacił 800 za dpf, 1200 za turbo, no i ok 1000 za rozrząd, więc i tak by się opłaciło (zapłaciłem 33). Przez niewydarzonych mechaników wyszło trochę więcej. Co prawda nie ma tego złego, bo dzięki tym doświadczeniom teraz przynajmniej coś wiem o autach :) Wcześniej wiedziałem tylko, gdzie lać paliwo i że czasami trzeba wymienić olej haha

Więc za 20, to rzeczywiście może być kiepsko, szczególnie w benzynie, która jest bez porównania mniej popularna od diesla i wybór jest bardzo średni, w tej cenie na otomoto widzę 2 szt... Ogólnie to te auta sprowadzane z jakiegoś powodu do nas trafiają i rzadko jest tak, że dobry samochód bez usterek się nudzi i jest sprzedawane za pół ceny do polskiego komisu :) Cudów nie ma. Kiedyś rozmawiałem z kuzynem, który zajmuje się blacharką i czasami coś sprowadzi do zrobienia na handel. On mi mówi tak: "np. w Niemczech w ogłoszeniach auta są droższe niż w Polsce, więc sam sobie odpowiedz na pytanie jakie do nas trafiają, skoro są tańsze i jeszcze handlarz musi na tym zarobić..." Cudów nie ma...


Edit:

Właśnie w innym wątku kolega Anceps pyta o Captivę diesel, cytuję:

"auto wygląda na zadbane, przednia atrapa chłodnicy oraz lampy przednie odkręcane (więc raczej była jakaś naprawa), podwozie zardzewiałe :( ,ślady oleju przy misce olejowej; ponoć czwarta świeca żarowa do wymiany (nie była robiona gdyż wiąże się to z demontażem turbiny- czyli wysokie koszty - w ASO 800zł)."

rocznik 2008, cena wywoławcza 33800.