Trochę zacząłem przeglądać Captivy (roczniki poliftowe 2011-2014) i na pierwszy rzut oka wydają się być całkiem fajnymi i niedrogimi wozidełkami. Oczywiście z wyglądu i wyposażenia, bo jeszcze żadną nie jeździłem - nawet jako pasażer. O dostępność części się nie martwię, bo jeżdżąc Epicą 7 lat przekonałem się, że wszystko można załatwić w miarę rozsądnych pieniądzach, choćbym miał ściągać te części z drugiego końca świata. Pytanie tylko jak z niezawodnością, jakością materiałów, wytrzymałością zawieszenia itd.? Epicę mam w manualu, a z racji co raz większego zwykłego ludzkiego rozleniwiania się oraz starszego wieku



Liczę na odzew głównie użytkowników tego autka, lub ludzi, którzy mieli w ogóle jakiś kontakt z Captivą.
Z góry dzięki i pozdro!