Forum Chevrolet Team Poland

Cruze rocznik 2009 przejechane niecałe 70.000, codziennie wchodzę na forum i czytam o problemach jakie mają użytkownicy tego modelu.Mój ,,problem”to NIC , naprawdę NIC , nie popsuło się nic , no może przesadzam , stycznik klapy bagażnika i pęknięta sprężyna tylnego zawieszenia ale poza tym NIC .

Temat brzmi jak tytuł powieści. Może trochę nudnej powieści, ale jeżeli chodzi o motoryzację większość lubi takie solitery niźli horror lub kryminał. Skończy się happy endem to będzie co wspominać.

Niektórzy mają samochód rok starszy i przeszło 2 razy więcej km przejechanych. Sprężyna chyba jeszcze nikomu nie pękła.

Ja przejechałem 85000 km w trzy latka i paluszkiem nie dotknąłem. podobnie było ze Stilo (110000) Brawo 100000 i Megane (108000) Jedynie Golf II był badziewiem
Kurcze jaki ja stary już jestem

Mój z 2012 r. Przejechane 96000 km i też bez awarii.
W najbliższym czasie zmienię sondę lambda, bo czasem kontrolka się zapala

Co model to inna historia widać ja w moim miałem już komplet : wariatory, sonda lambda, amory, stycznik 2x, wyciek płynu chłodniczego i pocenie na laczeniu skrzyni

Chociaż robię 30k km rocznie, a w ubiegłym roku 45k km, a autor postu 70k w 7 lat

Fajnie jest, i niech tak zostanie

U mnie to samo. Zero awarii, wszystko dziala 2012 51kkm. Vive la Cruze!
Dzis to nawet uczcilem zmiana opon na zimowe, a co mi tam zima tuz tuz

A ja po 57 kkm już dość sporo rzeczy wymieniłem, na szczęście koszt części bardzo korzystny. Kolejne auto już na pewno nie będzie Chevroletem...

benny86 pisze:A ja po 57 kkm już dość sporo rzeczy wymieniłem, na szczęście koszt części bardzo korzystny. Kolejne auto już na pewno nie będzie Chevroletem...

bluźnierca!

Jam ma teraz 116000km 2011 i w sumie to nie można narzekać. Denerwowało mnie takie "klekotanie" za 800zł wyczyścili mi EGR, i auto ożyło. a ssyyyyfu było że ....
tarcze wymienione przód przy 82tys, zaraz po zakupie, ale to gość pokrzywił i nie dało się jeździć 900zł