Czy jest sens i czy da radę to zrobić dobrze w logicznych pieniądzach to musi już stwierdzić ktoś kto rozmontuje samochód i oszaczuje uszkodzenia.
Ogólnie z częściami blacharskimi nie ma specjalnie tragedii ale z drugiej strony niektórzy życzą sobie sporawę kwoty za poszczególne elementy i trzeba trochę poszukać i poczekać na okazję.
Tak jak pisałem, to musi już ocenić ktoś kto to porozkręca i zobaczy co dokładnie jest uszkodzone.
Ubezpieczyciel na 100% zakwalifikuje to jako szkodę całkowitą.
Jestem sprawcą i policja była, będę musiał z własnej kieszeni ale to nie jest problemem, chyba że naprawa wyszłaby ponad 10 tysięcy, stąd moje pytanie bo podobno ten element nie jest taki prosty do zrobienia
No to już teraz mogę ci powiedzieć że jeśli dasz to komuś do zrobienia to z częściami i malowaniem w 10 k się raczej nie zmieścisz.
Ja kupiłem Orlando z o wiele delikatniejszym uszkodzeniami i same graty wyniosły mnie około 3 tyś i pół roku szukania żeby trafić w kolorze i dobrej cenie.
Naprawiałem sam.