Post
autor: Maidenman » 16 cze 2018, o 19:57
Na 100% będziesz miał szkodę całkowitą. A w swoim Cruze miałem puknięte z tyłu dużo mniej (narożnik zderzaka, lewe nadkole, lewa lampa, klapa bagażnika + delikatne zarysowanie tylnych drzwi pasażera, bo nadkole się przesunęło) i PZU wywaliło szkodę całkowitą. Zapłacili 10.000 PLN i radź sobie kliencie sam. Naprawa na częściach oryginalnych wyniosła mnie 13.000 PLN. Ale nie żałuję. Mam swoje auto, mechanicznie nie uszkodzone, wiem co jest i nam jego historię. Wszyscy rzeczoznawcy i warsztaty mówiły: "szkoda całkowita, droga naprawa, nie chce Pan sprzedać wraku?". Kony dobrze pisze, jak sprzedasz, to zobaczysz je potem na aukcji. U Ciebie jednak wygląda to gorzej niż u mnie i rozsądna naprawa na dobrych materiałach może się finansowo nie spiąć.
Ja bym na Twoim miejscu upierał się na naprawę jeśli nie pociągnie to zbyt dużych kosztów, nawet jeśli miałbyś delikatnie dołożyć, a lubisz swoje auto.
Trzeba też pamiętać, że jak weźmiesz kasę to i tak nigdy nie dostaniesz tyle, żeby starczyło na zakup teoretycznie identycznego modelu, bo ubezpieczyciel ZAWSZE robi ludzi w wała takich przypadkach, choćby na zaniżonej wartości pojazdu w Eurotaxie lub skandalicznych stawkach godzinowych warsztatów.
Cruze sedan 1.8 16V 141KM + BRC, MY2012