akumulator T300
- Regulus
- Zasłużony dla forum
- Posty: 4580
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
- Reputacja: 25
- Imię: Andrzej
- Samochód: Cruze, Spark
- Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
- LPG: TAK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Informacje masz na Allegro. Akumulator przywozi kurier i kurier odbiera zużyty (trzeba go włożyć do opakowania dostarczonego z nowym) - ztcp w terminie tygodnia od dostawy. Teraz chyba już nikt nie robi nie zamkniętych hermetycznie.
-
- Aktywny
- Posty: 90
- Rejestracja: 12 gru 2016, o 14:04
- Reputacja: 0
- Imię: Aleksander
- Samochód: Aveo T255
- Silnik: 1.2 72KM
- LPG: BRC
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Ja mam Fiamm i jestem zadowolony, mogę go polecić
- Regulus
- Zasłużony dla forum
- Posty: 4580
- Rejestracja: 22 mar 2014, o 20:51
- Reputacja: 25
- Imię: Andrzej
- Samochód: Cruze, Spark
- Silnik: 1.8, F18D4, 104 kW
- LPG: TAK
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Na początku każdy jest dobry, chyba że padnie jak Tuborg. Decydująca jest kwestia, ile lat wytrzyma - jeśli poniżej 6-ciu to lipa.
-
- Wymiatacz
- Posty: 1630
- Rejestracja: 22 sie 2014, o 16:07
- Reputacja: 24
- Imię: Ryszard
- Samochód: Cruze LT
- Silnik: 1.8, 2H0, 141KM,
- LPG: BRC SQ24.11
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Nie jestem pewny czy jakikolwiek aku nie z pierwszego montażu tyle wytrzyma. Na pewno nie centra Futura. Znam kilka przykładów awarii jeszcze na gwarancji. Zresztą w 2 przypadkach gwarant odmówił naprawy.
-
- Wymiatacz
- Posty: 1630
- Rejestracja: 22 sie 2014, o 16:07
- Reputacja: 24
- Imię: Ryszard
- Samochód: Cruze LT
- Silnik: 1.8, 2H0, 141KM,
- LPG: BRC SQ24.11
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: akumulator T300
A w t300 12r. 1.2l mam acdelco 60ah od nowości. Dalej działa.
-
- Świeżak
- Posty: 29
- Rejestracja: 25 lis 2015, o 19:32
- Reputacja: 0
- Imię: Mirosław
- Samochód: Spark
- Silnik:
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Eee, u mnie w lanosie centra futura 65Ah (chyba) (kupiona na wiosnę 2007 roku) dobrze służyła do 2012 roku, a u kolejnego właściciela (kolega) działała do 2014 (albo nawet 2015). Przez te 5 lat samochód był garażowany pod chmurką, a kolega chyba zostawiał w garażu.
Mam pytanie, nie chcę zakładać nowego wątku - czy w Aveo T300 diesel mogę bez przeszkód wyciągnąć aku do ładowania czy jakieś ustawienia samochodu wylecą w kosmos bez zasilania?
Normalnie przejeżdżam codziennie 35 km do pracy (a jedną stronę), ale mam teraz trzeci tydzień urlopu, w garażu jest jakieś 8°C, kręcę tylko krótkie odcinki (kilka km pomiędzy rozruchami) i chciałbym go podładować, zanim doprowadzę go do śmiertelnego rozładowania
Mam pytanie, nie chcę zakładać nowego wątku - czy w Aveo T300 diesel mogę bez przeszkód wyciągnąć aku do ładowania czy jakieś ustawienia samochodu wylecą w kosmos bez zasilania?
Normalnie przejeżdżam codziennie 35 km do pracy (a jedną stronę), ale mam teraz trzeci tydzień urlopu, w garażu jest jakieś 8°C, kręcę tylko krótkie odcinki (kilka km pomiędzy rozruchami) i chciałbym go podładować, zanim doprowadzę go do śmiertelnego rozładowania
- etac
- Prezes
- Posty: 23824
- Rejestracja: 4 sie 2013, o 00:31
- Reputacja: 254
- Imię: Krzysztof
- Samochód: Hyundai Tucson
- Silnik: 1.6T 150KM
- LPG: NIE
- Inny samochód: Toyota Yaris Hybrid
- Lokalizacja: SBE
- Kontakt:
Re: akumulator T300
No i nowy wydatek. Szukam aku do T300. Co tam teraz proponujecie?
Mierzył ktoś te akumulatory jakie tam wejdą?
Mierzył ktoś te akumulatory jakie tam wejdą?
Lekcje prywatne są odpłatne, pytania na forum są darmowe
- huri_khan
- Zasłużony dla forum
- Posty: 5067
- Rejestracja: 9 sie 2013, o 09:29
- Reputacja: 74
- Imię: Robert
- Samochód: Kia Proceed
- Silnik: 1,4 T
- Inny samochód: Ford Mondeo
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Re: akumulator T300
To co jest w sklepie i ma dwa lata gwarancji.
To, że kiedyś Centra Futura była dobra nie oznacza, że nadal jest dobra.
To, że kiedyś Centra Futura była dobra nie oznacza, że nadal jest dobra.
240 000 km z Chevroletem w zupełności wystarczyło
- etac
- Prezes
- Posty: 23824
- Rejestracja: 4 sie 2013, o 00:31
- Reputacja: 254
- Imię: Krzysztof
- Samochód: Hyundai Tucson
- Silnik: 1.6T 150KM
- LPG: NIE
- Inny samochód: Toyota Yaris Hybrid
- Lokalizacja: SBE
- Kontakt:
Re: akumulator T300
czyli lewy minus, a jakieś wysokości rekomendowane?
Lekcje prywatne są odpłatne, pytania na forum są darmowe
-
- Wymiatacz
- Posty: 1630
- Rejestracja: 22 sie 2014, o 16:07
- Reputacja: 24
- Imię: Ryszard
- Samochód: Cruze LT
- Silnik: 1.8, 2H0, 141KM,
- LPG: BRC SQ24.11
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Do futury zraziły mnie dwie osoby, którym padła, a producent odmówił gwarancji (wina instalacji). Centra plus z zielonym oczkiem działał wiele lat. Problem w tym, że czas mija i już to nie są pewnie te same baterie. A może...
Kupowałem 2x vartę silver i była ok.
Kupowałem 2x vartę silver i była ok.
- huri_khan
- Zasłużony dla forum
- Posty: 5067
- Rejestracja: 9 sie 2013, o 09:29
- Reputacja: 74
- Imię: Robert
- Samochód: Kia Proceed
- Silnik: 1,4 T
- Inny samochód: Ford Mondeo
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Dokładnie tak jest, w przypadku gwarancji na aku zawsze jest "wina instalacji" i odmowa naprawy/wymiany. Potrafią zdiagnozować samochód nie widząc go na oczy
240 000 km z Chevroletem w zupełności wystarczyło
-
- Aktywny
- Posty: 82
- Rejestracja: 27 mar 2016, o 13:32
- Reputacja: 3
- Imię: Szczepan
- Samochód: Cruze 2.0 hb Aveo1.6
- Silnik:
- Lokalizacja: Tychy ST
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Ja przymierzam się do Tuborga Gold(3 lata gw.) Do Aveo 1.6 T300 cena ok 420zł. TG 566-064.Dużo,ale sa też tańsze Blacki od 260-350 Silver.Ja mam prawy plus. W Cruzie mam Silvera od roku i pięknie śmiga.Oryginał zrobił prawie 7 lat i wymieniłem go bo słabł w chłodniejsze dni.Kupowałem go w//www.akumulatory24.pl Wymiary Oryginału AC Delco:238x175x190 60Ah
- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2670
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 55
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Nie żebym stawał po stronie producentów, ale uwierz mi, że w 90% mają rację.
Moim zdaniem (jako człowieka z branży elektrycznej):
- po pierwsze przedwczesna usterka świeżego akumulatora najczęściej jest skutkiem tej samej nieusuniętej usterki instalacji, która doprowadziła do śmierci poprzedniego akumulatora
- po drugie stan instalacji podczas eksploatacji samochodu stale się pogarsza (połączenia!!!), skutkiem czego pierwszy akumulator (fabryczny) ma znacznie lepsze warunki pracy niż kolejny, który montujemy już na co najmniej kilkuletnią instalację.
Uważam że ogromnej większości takich sytuacji da się uniknąć, ale pokaż mi kto z wymieniających akumulator zastanawia się nad rzeczywistym powodem zużycia poprzedniego i myśli nad doprowadzeniem instalacji do porządku?
Wymieniamy "bo padł", pakujemy nowy i jeździmy dalej. Czasem dziwimy się, ze kolejny padł po roku .....
Niestety obwody akumulatora są dość specyficzne i często nawet dodatkowe 0,1 oma oporności na zaśniedziałym styku doprowadza stopniowo akumulator do ruiny i pozostaje niewykryte.
Jak dla mnie konkretny model akumulatora ma znaczenie drugorzędne.
Ostatnio wymieniłem oryginalny na .... inny. Sędziwego wieku nie dożył - pociągnął 5 lat i miesiąc.
Nowy 60Ah kosztował mnie 185 zł.
- huri_khan
- Zasłużony dla forum
- Posty: 5067
- Rejestracja: 9 sie 2013, o 09:29
- Reputacja: 74
- Imię: Robert
- Samochód: Kia Proceed
- Silnik: 1,4 T
- Inny samochód: Ford Mondeo
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Biorąc pod uwagę naszego Cruze i jego system ładowania, to każdy producent wypnie się, przeczytaj warunki gwarancji. Poziom zmian napięcia w naszych układach daje podstawę do anulowania gwarancji.
Własnie mija 3 lata jak wymieniłem mój akumulator, najtańszy jaki był w markecie, chyba jakaś zwykła centra.
Znając życie po napisaniu tego posta padnie w ciągu miesiąca
Własnie mija 3 lata jak wymieniłem mój akumulator, najtańszy jaki był w markecie, chyba jakaś zwykła centra.
Znając życie po napisaniu tego posta padnie w ciągu miesiąca
240 000 km z Chevroletem w zupełności wystarczyło
-
- Wymiatacz
- Posty: 1630
- Rejestracja: 22 sie 2014, o 16:07
- Reputacja: 24
- Imię: Ryszard
- Samochód: Cruze LT
- Silnik: 1.8, 2H0, 141KM,
- LPG: BRC SQ24.11
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Zdaje się, że nie ma do Cruze, przynajmniej 1.8 zwykłej centry. Zwykła jest za wysoka. Centra plus jest o wysokości 175mm. Jak szukam, na przyszłość do Cruze, to póki co Tuborg i Yuasa wydają się być ok. Wapniowe, są. Nie znam się, czy to lepiej czy gorzej, czy teraz wszystkie takie są.
Jeszcze co do Futury, to moim zdaniem ma znaczenie który model aku kupujemy. Futura ma technologię: co druga płytka cieńsza. Ona się wygina i robi zwarcie. Fakt. Jeden przypadek, był w starym samochodzie...
Jeszcze co do Futury, to moim zdaniem ma znaczenie który model aku kupujemy. Futura ma technologię: co druga płytka cieńsza. Ona się wygina i robi zwarcie. Fakt. Jeden przypadek, był w starym samochodzie...
Ostatnio zmieniony 19 lis 2018, o 23:05 przez Regulus, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: puki
Powód: puki
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Tomek (tdon) będę polemizować.
Moim zdaniem najczęstszą przyczyną osłabienia akumulatora jest użytkownik, który często nieświadomie doprowadza do rozładowania (granie radiem na postoju, zostawienie na swiatłach, zmiany w instalacji i zwiększony pobór prądu na postoju, długi postój w wysokiej temperaturze. ..etc) .
Co konkretnie w tym przypadku masz na myśli bo się nie zgodzę o ile zrozumiałem treść jak zrozumiałem.Niestety obwody akumulatora są dość specyficzne i często nawet dodatkowe 0,1 oma oporności na zaśniedziałym styku doprowadza stopniowo akumulator do ruiny i pozostaje niewykryte.
Moim zdaniem najczęstszą przyczyną osłabienia akumulatora jest użytkownik, który często nieświadomie doprowadza do rozładowania (granie radiem na postoju, zostawienie na swiatłach, zmiany w instalacji i zwiększony pobór prądu na postoju, długi postój w wysokiej temperaturze. ..etc) .
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2670
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 55
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Dobrze Wojtku, lubię z Tobą popolemizować
Trochę wiedzy tajemnej:
Jak wiesz, akumulator nawet prawie całkiem rozładowany, nadal utrzymuje napięcie w okolicach 12V (pomijam sytuacje ekstremalne). Sprawny alternator ogranicza napięcie wyjściowe na poziomie ... powiedzmy 14,5 V (dla okrągłości). Zatem cały proces ładowania akumulatora odbywa się na zasadzie "przepychania prądu" na skutek różnicy tych dwóch napięć przez obwód o pewnej rezystancji. Ta różnica napięć na początku ładowania wynosi zatem ok. 2,5V, potem, w miarę postępu ładowania akumulatora, maleje do zera.
Skupmy się na początkowej fazie ładowania. Twój alternator jest w stanie wygenerować prąd rzędu kilkudziesięciu amperów i zasadniczo takim prądem (ewentualnie nadwyżką ponad chwilowe zużycie) mógłby doładowywać Twój akumulator, ale ... warunki obwodu muszą mu na to pozwolić. Zwróć uwagę, że skrajnie korzystne warunki dodatniego bilansu prądowego nie występują podczas jazdy cały czas, lecz jedynie chwilami (odpowiednio wysokie obroty, mniejsze chwilowo zapotrzebowanie na prąd np. podczas postoju wentylatora chłodnicy, itd, itd.) No i w chwilach, kiedy alternator mógłby wykorzystać nadwyżki, kłania się prawo Ohma. Aby móc doładować akumulator np. prądem 20A (tu pamiętajmy o różnicy napięć rzędu max 2,5V), rezystancja obwodu ładowania nie może być większa niż ... tak, tak: 2,5/20 = 0,125 oma (!!!), o większych prądach już nie wspomnę...
Jeśli rezystancja obwodu jest większa, to alternator, pomimo możliwości wygenerowania większego prądu nie zrobi tego, bo nie jest w stanie go wepchnąć do akumulatora. Taki stan rzeczy wpływa na permanentne niedoładowanie akumulatora i odbija się na jego kondycji. Chyba nie muszę Cię przekonywać, że wzrost rezystancji obwodu o 0,1 czy 0,2 oma może nastąpić naturalnie (masa, klemy itd.) i nie wzbudzi podejrzeń laika.
No ale Ty już teraz na pewno nie jesteś laikiem
Mój standardowy test ładowania, który zawsze wykonuję kolegom na ich prośbę o pomoc, polega na zapięciu cęgów na główny przewód (najlepiej masę akumulatora bo widzę sumę) i woltomierza na akumulator na wyłączonym silniku a następnie zapaleniu przy obserwacji wskazań mierników. Po pierwsze widzę stan akumulatora i obwodu rozrusznika podczas kręcenia, po drugie widzę reakcję alternatora i obwodu ładowania na stan mocno obniżonego napięcia tuż po rozruchu silnika.
Sprawa prądu rozrusznika wydaje się jasna. Co do ładowania, jeśli zaraz po rozruchu widzę prąd doładowania akumulatora na poziomie 50-60A, to jestem pewien, że z obwodem ładowania jest wszystko OK (widzę, że taki prąd jest w stanie płynąć). Jeśli natomiast prąd ledwie łapie wartości plusowe, to jest coś mocno nie tak - albo akumulator już do dupy i natychmiast łapie pełne napięcie (czyli znika różnica konieczna do ładowania), albo rezystancja obwodu jest tak duża, że spadek napięcia na niej uniemożliwia prawidłowe ładowanie.
Oczywiście ideałem jest, gdy ta rezystancja zmierza do zera. Wówczas nawet przy większym stopniu naładowania akumulatora, kiedy jego napięcie jest rzędu 13V (czyli różnica napięć jest mniejsza niż założone na początku 2,5 V), alternator potrafi go skutecznie doładować nie dopuszczając do spadku poziomu naładowania.
Jak sprawić aby było dobrze nie będę Ci tłumaczył...chyba że będzie potrzeba, bo mam "patent" na wyszukiwanie i pomierzenie w aucie rezystancji na poziomie miliomów.
To tak nieco chaotycznie i na szybkiego.
Dodano po 14 minutach 17 sekundach:
Czasem nie trzeba diagnozować samochodu, wystarczy zdiagnozować akumulator odesłany przez nabywcę, aby przekonać się, że to nie on jest winny.
- wszim
- Zasłużony dla forum
- Posty: 15465
- Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
- Reputacja: 143
- Imię: Wojtek
- Samochód: był orlando
- Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
- LPG: BRC SQ24
- Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Masz rację. Dobry opis z którym muszę się zgodzić . Dodatkowa rezystancja szeregowa spowoduje nie tylko problem poboru prądu z akumulatora jak również ograniczy jego szybkie doładowanie. Natomiast nie jestem pewny czy rezystancja rzędu 0,125ohm może być nie zauważona. W przypadku rozruchu mamy chwilowe zapotrzebowanie rozrusznika nie na 20A tylko na 100A lub lepiej. Przy tak dużej pasożytniczej rezystancji szeregowej co najwyżej bendix stuknie, wszystko zgaśnie a BCM przerwie rozruch. Nie da się tego nie zauważyć (choć można źle zinterpretować, tzn jako uszkodzony aku a nie zły stan kontaktowania na klemach). Dlatego wydaje mi się, że do tak dużych rezystancji na stykach raczej nie dochodzi, dochodzi pewnie do zdecydowanie mniejszych gdzie i tak stanowi to problem rozruchu ale problem ładowania już niekoniecznie.
Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.
- tdon
- Zasłużony dla forum
- Posty: 2670
- Rejestracja: 2 sty 2014, o 11:56
- Reputacja: 55
- Imię: Tomek
- Samochód: Hyundai i20 BC3
- Silnik: 1,2 16V 84KM
- LPG: BRC SQ32 DualJet
- Inny samochód: Był Aveo T300 LT+
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: akumulator T300
Rozrusznik śmiało łyknie 200A, ale zasadniczo pracuje przy napięciu rzeczywistym rzędu 9V w momencie rozruchu.
Dla mnie ma znaczenie, czy akumulator ma 11,5V a na kablach spada 2,5V, czy też akumulator ma 9,5V a na kablach spada 0,5V. W drugim przypadku wymienię akumulator i mam kosmos, w pierwszym to nic nie da.
Z rezystancją może być różnie, zależy gdzie wystąpi (a jeśli na plusie alternatora ???)
Zwróć uwagę, że chciałem uświadomić i nakreślić zjawisko, posługując się wartościami przykładowymi.
Kilka razy zdarzyło mi się zdiagnozować w różnych autach zaśniedziały kabel minusowy przy połączeniu z karoserią, urwane połączenie korpusu silnika z masą auta (podczas rozruchu grzała się linka gazu), problem na śrubie plusowej alternatora, a nawet na połączeniu kabel-klema. Zdaniem właścicieli zawsze winien był akumulator - bo przecież nie chce palić.
Jeden z kolegów nie posłuchał moich sugestii i poprosił o pomoc dopiero po wymianie akumulatora i wsadzeniu mocniejszego alternatora do BMW (bo słabszy nie chciał ładować). Te zabiegi nic nie dały, a trzeba było po prostu wyczyścić i zakonserwować kilka połączeń.
Dodano po 19 minutach 43 sekundach:
Jeśli ktoś odsyła sprawny i NAŁADOWANY akumulator, bo nie może zapalić, to o czym to może świadczyć?
***
Sądzę jednak, że najczęściej odsyła się rozładowane. Gdzieś jeszcze po drodze mamy temat "rzeka" w postaci rozmaitych upływów. Kolega kupił kiedyś volkswagena, w którym poprzedni właściciel amatorsko zamontował lampkę w schowku pasażera, którą załączała krańcóweczka. No i ta się kiedyś przesunęła...Kolega jeździł chyba z rok, klnąć na czym świat stoi, że jak auto postoi kilka dni, to zapalić nie może. Kiedyś przypadkiem wypatrzył lekkie światełko nocą w garażu.
Dla mnie ma znaczenie, czy akumulator ma 11,5V a na kablach spada 2,5V, czy też akumulator ma 9,5V a na kablach spada 0,5V. W drugim przypadku wymienię akumulator i mam kosmos, w pierwszym to nic nie da.
Z rezystancją może być różnie, zależy gdzie wystąpi (a jeśli na plusie alternatora ???)
Zwróć uwagę, że chciałem uświadomić i nakreślić zjawisko, posługując się wartościami przykładowymi.
Kilka razy zdarzyło mi się zdiagnozować w różnych autach zaśniedziały kabel minusowy przy połączeniu z karoserią, urwane połączenie korpusu silnika z masą auta (podczas rozruchu grzała się linka gazu), problem na śrubie plusowej alternatora, a nawet na połączeniu kabel-klema. Zdaniem właścicieli zawsze winien był akumulator - bo przecież nie chce palić.
Jeden z kolegów nie posłuchał moich sugestii i poprosił o pomoc dopiero po wymianie akumulatora i wsadzeniu mocniejszego alternatora do BMW (bo słabszy nie chciał ładować). Te zabiegi nic nie dały, a trzeba było po prostu wyczyścić i zakonserwować kilka połączeń.
Dodano po 19 minutach 43 sekundach:
Tym prościej dla technika badającego reklamowany akumulator.
Jeśli ktoś odsyła sprawny i NAŁADOWANY akumulator, bo nie może zapalić, to o czym to może świadczyć?
***
Sądzę jednak, że najczęściej odsyła się rozładowane. Gdzieś jeszcze po drodze mamy temat "rzeka" w postaci rozmaitych upływów. Kolega kupił kiedyś volkswagena, w którym poprzedni właściciel amatorsko zamontował lampkę w schowku pasażera, którą załączała krańcóweczka. No i ta się kiedyś przesunęła...Kolega jeździł chyba z rok, klnąć na czym świat stoi, że jak auto postoi kilka dni, to zapalić nie może. Kiedyś przypadkiem wypatrzył lekkie światełko nocą w garażu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości