Odgrzybianie parownika klimatyzacji.

czyli jak samemu coś naprawić, coś usprawnić
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sebastian
Moderator
Posty: 3977
Rejestracja: 12 sie 2013, o 22:45
Reputacja: 44
Imię: Sebastian
Samochód: 2x Lacetti 1.4&1.6
Silnik:
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Odgrzybianie parownika klimatyzacji.

Post autor: Sebastian » 20 lip 2015, o 22:33

Poniżej opiszę, jeden z sposobów odgrzybiania klimatyzacji (drugim jest ozonowanie, które jest skutecznie ale moim zdaniem "co chemia to chemia" ;) Najlepiej połączyć oba sposoby - ozonem oczyścić wnętrze, tapicerkę, kanały wentylacyjne, a chemią - bezpośrednio parownik).

1.Pierwszy krok robimy w sklepie kupując nowy filtr kabinowy - osobiście nie widzę różnicy w filtrowaniu między najtańszym KOREA z IC (coś ok. 23zł), OE od konradoo (ok 20zł) czy SCT (podobna cena), a knehtem za ponad dwa razy tyle. Moim zdaniem nie warto przepłacać, lepiej kupić dwa tańsze i wymienić dwa razy do roku bo filtr ten odpowiada za powietrze którym oddychamy :)
W sklepie oprócz filtra kupujemy spray do odgrzybiania klimatyzacji w postaci pianki w zestawie z wężykiem (teraz używam firmy moje auto nano, wcześniej miałem CRC i ten drugi był moim zdaniem trochę lepszy). Uważamy, żeby sprzedawca nie sprzedał nam tzw. "granatu", czyli małej puszki, którą się blokuję w pozycji "psikaj!", włącza klimę, obieg wewnętrzny i ten "cudowny" środek ma odgrzybić klimatyzację :rotfl: Preparaty tego typu może są fajne ale zamiast choinki zapachowej :D Moim zdaniem - szkoda kasy ;)

Potrzebujemy jeszcze śrubokręta krzyżakowego (fajna do tego jest tzw. gruszka - czyli krótki śrubokręt), lub klucza nasadowego 7.

Tak powinien wyglądać nasz zestaw (no, może bez tego dywanika, bo on w aucie powinien być :lol: ):
Obrazek

2.Teraz "nurkujemy" pod schowek i widzimy czarny dekiel przykręcony 4 wkrętami:
Obrazek

3.Odkręcamy wkręty, pociągamy dekiel "w dół" i widzimy kawałek ramki filtra:
Obrazek

4.Chwytami za uchwyt i wyciągamy filtr (w pewnym momencie filtr musimy zgiąć bo inaczej się nie da go wyjąć), przy wyciąganiu trzeba uważać, żeby jakimś cudem filtr nie pogiął lamelek parownika i go nie uszkodził.
Tak wyglądał filtr po ponad półrocznym użytkowaniu:
Obrazek
(na zdjęciu nie widać ale między lamelkami dużo pyłków, kawałków liści i innych śmieci, PS. Ten filtr nowy był biały, nie czarny - węglowy)

Zerkając w miejsce po filtrze po lewej stronie widzimy parownik:
Obrazek

5.Teraz na podłogę pod miejscem na filtr podkładamy jakąś szmatę na ew. płyn który może wyciec.

6.Otwieramy maskę, i od strony pasażera, na ścianie grodziowej widzimy gumowe kolanko:
Obrazek

7.Ściągamy je - (jest ono tylko wciśnięte na plastikową rurkę, nie ma żadnego kleju więc nie powinno stawiać oporu), i przez dziurkę wkładamy aplikator (wężyk) który dostaliśmy z preparatem do odgrzybiania. Wężyk wkładamy do momentu aż będzie stawiał lekki opór.

8.Teraz aplikator łączymy z puszką i wpsikujemy piankę (możemy psikać i jednocześnie ruszać rurką żeby preparat pokrył cały parownik. :
Obrazek

Gdy pianka zacznie wychodzić otworem, przechodzimy do wnętrza i tam psikamy prosto na parownik od strony filtra.


9.Teraz zakładamy gumowe kolanko i czekamy aż cały preparat wypłynie (zależy od firmy, ale czasu na :piwo3: wystarczy :D ):
Obrazek


Kroki 7-9 powtarzamy kilka razy (zależy od zabrudzenia parownika i ilości piw które kupiliśmy żeby umilić czas oczekiwania na "wykapanie" płynu :lol: ). Osobiście powtarzam dwa-trzy razy :)


Teraz wkładamy nowy filtr, żeby go włożyć musimy go lekko wygiąć, a nawet czasem nawet złamać plastikową ramkę (filtr OE ma nawet specjalne nacięcia).

Skręcamy pokrywę i gotowe :)

Teraz możemy włączyć klimę, poczuć świeży zapach i cieszyć się z dobrze wykonanej roboty ;) :ok:

Czas potrzebny na wykonanie operacji - 45-60min (z przerwami)
Trudność 2/5 (średnio łatwy).

PS. Nie zalecam wstrzykiwać pianki gdy jest założony filtr - możemy go przemoczyć, a z śmieci które są na nim mogą zrobić bagno. Odgrzybianie bez wymiany filtra moim zdaniem mija się z celem, bo po co nam czysty parownik skoro 1cm od niego będzie brudny filtr ?
Serwisowanie, naprawa, montaż: klimatyzacji, wentylacji, systemów ogrzewania - kontakt PW.

Awatar użytkownika
wszim
Zasłużony dla forum
Posty: 15465
Rejestracja: 10 paź 2013, o 22:04
Reputacja: 143
Imię: Wojtek
Samochód: był orlando
Silnik: 1.8 2H0 141KM (KL7)
LPG: BRC SQ24
Inny samochód: toyota RAV4 2.5 hybrid 4x4 222KM
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: Odgrzybianie parownika klimatyzacji.

Post autor: wszim » 20 lip 2015, o 22:57

Jak zawsze manual w twoim wydaniu trzyma poziom :ok: I w zasadzie jest dość uniwersalny :zastanawiasie: .
Obrazek Nie bądź obojętny na wojnę w Ukrainie.

Awatar użytkownika
Sebastian
Moderator
Posty: 3977
Rejestracja: 12 sie 2013, o 22:45
Reputacja: 44
Imię: Sebastian
Samochód: 2x Lacetti 1.4&1.6
Silnik:
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Re: Odgrzybianie parownika klimatyzacji.

Post autor: Sebastian » 20 lip 2015, o 23:04

Robiłem na przykładzie lacia, bo tylko jego miałem okazję fotografować i wiem "co gdzie jest" ;)

Teraz czekam, aż Ty - wszim'ie zrobisz podobny i opiszesz jak to wygląda w olku :)
Serwisowanie, naprawa, montaż: klimatyzacji, wentylacji, systemów ogrzewania - kontakt PW.

Awatar użytkownika
robik
Zasłużony dla forum
Posty: 1506
Rejestracja: 28 cze 2014, o 16:08
Reputacja: 2
Imię: Robert
Samochód: Lacetti
Silnik: 1.6 109KM
LPG: LPGTECH
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

Re: Odgrzybianie parownika klimatyzacji.

Post autor: robik » 4 sie 2015, o 16:10

Rozumiem że musi być konkretnie środek do odgrzybiania nie tak jak jest na niektórych pojemnikach napisane pianka do czyszczenia nawiewów ?
Każdy wschód słońca...to dzień bliżej końca.

Awatar użytkownika
Sebastian
Moderator
Posty: 3977
Rejestracja: 12 sie 2013, o 22:45
Reputacja: 44
Imię: Sebastian
Samochód: 2x Lacetti 1.4&1.6
Silnik:
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Re: Odgrzybianie parownika klimatyzacji.

Post autor: Sebastian » 5 sie 2015, o 14:09

robik, szczerze - nie wiem :zastanawiasie:
Teoretycznie preparaty do odgrzybiania powinny zawierać jakieś dodatki odkażające/odgrzybiające, te do czyszczenia i "odświeżania" nie zawieraja tego ;)

Jest jeden preparat moim zdaniem świetny - ZEP VENTURE, niestety cena przeraża - 50zł netto :o i niestety nie ma wężykowego aplikatora. Zapach ma intensywny, przyjemny, klientom również bardzo podobał się zapach i działanie :ok:
Serwisowanie, naprawa, montaż: klimatyzacji, wentylacji, systemów ogrzewania - kontakt PW.

Awatar użytkownika
XaRaDaS
Zasłużony dla forum
Posty: 7704
Rejestracja: 20 sie 2013, o 11:17
Reputacja: 8
Imię: Andrzej
Samochód: Orlando LTZ
Silnik: 1.8 2H0, 141 KM, benz.
Lokalizacja: WX
Kontakt:

Re: Odgrzybianie parownika klimatyzacji.

Post autor: XaRaDaS » 5 sie 2015, o 14:44

Seba, bo granaty to nie odgrzybiacze są tylko, odświeżacze i nawet na opakowaniach jest wyraźnie napisane ;) a manual dobry, muszę zastosować chyba u siebie, ale najpierw muszę zrobić porządek z mechaniką ;)
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem...

Awatar użytkownika
konradoo
Zasłużony dla forum
Posty: 2747
Rejestracja: 24 lis 2013, o 19:12
Reputacja: 21
Imię: Konrad
Samochód: Nubira x2
Silnik:
Lokalizacja: EBE
Kontakt:

Re: Odgrzybianie parownika klimatyzacji.

Post autor: konradoo » 5 sie 2015, o 14:53

Moje auto jest bardzo dobre, bardzo dobra jakość do ceny.
W cenie ZEP masz prawie 3 sztuki preparatu.
O partsy pisz PW.

Awatar użytkownika
kliszka
Profesjonalista
Posty: 604
Rejestracja: 20 sie 2013, o 11:34
Reputacja: 0
Imię: Piotr
Samochód: Lacetti HB SX
Silnik:
Lokalizacja: Łódź

Re: Odgrzybianie parownika klimatyzacji.

Post autor: kliszka » 5 sie 2015, o 15:12

Ziomuś :witam: pełna PROFESKA :tak:

krzych1b
Fachman
Posty: 3052
Rejestracja: 28 lis 2017, o 19:24
Reputacja: 41
Imię: Krzysztof
Samochód: NUBIRA /Lacetti
Silnik: 1.8 F18D3 121KM
LPG: Tech
Lokalizacja: LUBLIN
Kontakt:

Re: Odgrzybianie parownika klimatyzacji.

Post autor: krzych1b » 4 gru 2017, o 21:30

Swego czasu jak pracowałem w klimatyzacji domowej , to parowniki w splitach odgrzybialiśmy ACE, trochę śmierdzi ale skutecznie zabija na śmierć :lol: grzyby i drobnoustroje .Naturalnie, potem pryskanie po lamelkach płynem , który nam to nieżywe ustrojstwo zmyje - zazwyczaj był to ludwik albo coś podobnego z ładnym zapachem.
Teraz technika poszła na przód . Fajny manualik - zastosuję u siebie na dniach, bo filtra wymieniłem ale zapomniałem o najważniejszym .No cóż SKS :Y
Łapiemy przeziębienie czy jakąś anginkę nie przez zimne powietrze , ale właśnie przez te niewidoczne insekty które zabunkrowały się na parowniku, brudnym filtrze i kanałach powietrza. A potem ludziska gadają , że chory, bo klima za bardzo chłodziła .No jak sobie ustawi nawiew na piersi albo twarz lub nogi , to się zgodzę.
Zasada jest prosta .Nawiewy ustawiamy na górę lub boki, bo tam jest gorące powietrze !!!!, które należy schłodzić ( prawo fizyki)- zimne na dole , ciepłe na górze. No ale jak ktoś jest wczorajszy :piwo3: {:/ , to lepiej na twarz - ale w domu :D a nie za kółkiem.
VIN >KL1NF35BJ6K335315

MarcinekNu2
Profesjonalista
Posty: 585
Rejestracja: 22 paź 2014, o 09:59
Reputacja: 0
Imię: Marcin
Samochód: Evanda
Silnik:
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Re: Odgrzybianie parownika klimatyzacji.

Post autor: MarcinekNu2 » 4 gru 2017, o 21:52

A ja powiem tak. Jakiś czas temu walczyłem z nieprzyjemnym zapachem z klimy. Użyłem preparatu Bernera, jeszcze jakiegoś innego, nic nie pomogło. Dopiero sprej do czyszczenia na alkoholu z Lidla zabił jakieś paskudztwo. Niestety już więcej się nie pojawił w Lidlu. Szukałem higienic sprey w Rossmanie bo skład identyczny ale nie ma. W Lidlu też się więcej nie pojawił.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Lacetti/Nubira Manuale”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość